Forum www.forum143.fora.pl Strona Główna www.forum143.fora.pl
Forum miłośników modeli samochodów w skali 1/43
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Moje samochody wyścigowe
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29, 30, 31  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forum143.fora.pl Strona Główna -> Wyścigi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pablo13
–-–-–-–-–
–-–-–-–-–



Dołączył: 06 Lis 2011
Posty: 6228
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wstyd się przyznać, że Poznań. :(

PostWysłany: Wto 20:36, 22 Maj 2018    Temat postu:

petrzask napisał:
240. Nissan GT-R LM Nismo T.Matsuda/M.Shulzhitskiy/L. Ordonez 24h Le Mans 2015 (Spark 1:43)

Wspaniały i paskudny zarazem, ale dzięki temu niesamowicie intrygujący...
Swoim designem kojarzy się z... pantoflem albo jak kto woli bamboszem. Laughing

Oglądając Twoje "wyczyny" wciąż się utwierdzam w przekonaniu, że robi je inna, ta lepsza zmiana lub może po prostu oddział SPARKa.
Cywile są przekazywane praktykantom... Very Happy
A więc, ciesz się Przemek!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
petrzask




Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 1698
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dobre Miasto

PostWysłany: Pią 11:47, 29 Cze 2018    Temat postu:

Witam kolegów i zapraszam na spotkanie z kolejnym prototypem wyścigowem którego miniatura znalazła się w moim zbiorze.

Lola T92/10 była jedną z ostatnich konstrukcji jaka powstała w oparciu o regulamin kultowej dla wielu miłośników sportów motorowych Grupy C. W latach 80ych Lola jako bardzo już zasłużona dla motorsportu manufaktura budowała prototypy wyścigowe głównie na zlecenie dużych koncernów które montowały w nie swój silnik i firmowały swoim logiem a przykładem tego były chociażby prezntowane już w moim wątku modele T810 (Nissan GTP) i T90 (Nissan R90C). W kolejną dekadę Lola wchodziła jednak bez dużego kontraktu na podwykonastwo i zdecydowała się zbudować auto klienckie które będzie dostosowane do różnych silników i sprzedawane prywatnym teamom czyli niejako była to kalka strategii budowy aut jedomiejscowych od dawna budowanych przez tego producenta do wyścigów Indy CART czy F3000.
Do konstruowania nowego pojazdu przystąpiono już w 1991 a konstruktor Wiet Huidekoper postanowił odciąć się od poprzednich konstrukcji i stowarzyć zupełnie nowy radykalny pojazd zainspirowany być może trochę Peugeotem. Po długotrwałych testach w tunelu aerodynamicznym udało mu się stowarzyć prototyp o doskonałym docisku który od poprzednich modeli Loli odróżniał się wąskim kokpitem i dachem oraz potężnym oddzielnym tylnym skrzydłem. Za to pewnym powielniem rozwiązania znanego z poprzedników był charakterystyczny podwójny przedni wlot powietrza choć w tym przypadku rozdzielony bardziej wyrazistym nosem.Tak narysowane auto na początek zostało przystosowane do napędu silnikiem Judd V10 o pjemności 3,5L który był w rzeczywistości skonstruowany na potrzeby Formuły 1 z za przeniesienie napędu odpowiadała włąsnej konstrukcji 6 biegowa przekładnia.

Lola T92/10 została finalnie wyprodukowana w 3 szt z których dwie były używane przez holenderski zespół Euro Racing w sezonie 1992 Sportscar World Championship. Nową jak by nie było konstrukcję trapiły jednak liczne choroby wieku dziecięcego. Podczas pierwszej rundy na mokrym torze Monza obydwie Lole wyeliminowały defekty skrzyni biegów. Następna runda na Silverstone zakończyła znów awarią skrzyni biegów w jednym pojeździe, drugi zaś został zdyskwalifikowany za paliwo obiegające od regulaminu. W Le Mans jedna Lola popusła się (znów skrzynia biegów) a druga ukończyła wyścig ale na dość dalekim 13 miejscu
W drugiej połowie sezonu nie było lepiej. Na Donington wyścig zakończył się pożarem jednej wystawionej Loli, druga zaś finiszowała na 4miejscu (co było najlepszym wynikiem w historii tej konstrukcji) a na Suzuce posłuszeństwa odmówił silnik w jednym wystawionym egzemplarzu. Do kończącego sezon wyścigu na Magny Cours Lola nie przeszła BK i na tym jej kariera w Mistrzostwach Świata się zakończyła ze względu na rozwiązanie tychże przez FIA i likwidację pojazdów grupy C.

Lola T92/10 wbrew temu co czytaliście powyżej nie była jednak złym samochodem. W trenigach była bardzo szybka i bez problemu mieściła się w okolicach 6 miejsca za fabrycznymi Toyotami i Peugeotami a jej trwałość udało by się z pewnością poprawić gdyby nie to że na skutek decyzji federacji o likwidacji rozgrywek SWC tak naprawdę prace rozwojowe nad nią zostały szybko wstrzymane a wg. innych źródeł być może nawet nigdy nie zostały zaczęte.

Po sezonie 1992 Euro Racing zbankrutował a Lole zostały sprzedane w inne ręce i startowały w różnych lokalnych zawodach (w tym Wyścigowych Mistrzostwach Czech!) a do dziś zachowała się podobno tylko jedna sztuka pokazująca się czasem w wyścigu klasyków otwierającym sobotę w Le Mans.

241. Lola T92/10-Judd C.Euser/Ch.Zwolfsman/J.Pareja 24h Le Mans 1992 (Spark 1:43)

















Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kraeuter




Dołączył: 02 Wrz 2010
Posty: 3556
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 14:07, 29 Cze 2018    Temat postu:

Samochody wyścigowe z kolejnych epok technicznych są bardzo podobne do siebie, a drogowe, z kolejnych okresów mody na określone kształty i ozdoby - takoż.

Aktualnie - często, na drodze, nie mogę zidentyfikować marek niektórych aut, zwłaszcza SUVów.

A na tego patrzę i widzę skrzyżowanie F333SP z P4/5 Laughing
Jeżeli tylko ja to mam, to nie jest dobrze Mr. Green


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kraeuter dnia Pią 14:23, 29 Cze 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Humppa




Dołączył: 21 Sty 2013
Posty: 3329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica

PostWysłany: Pią 22:11, 29 Cze 2018    Temat postu:

Nie wiedziałem gdzie to dać. Najwyżeł Prezes przeniesie.
Właśnie na Motowizji był świetny dokument o Nascar i sezonie 1992.
Zwycięstwo Alana Kulwickiego #7, kierowcy polskiego pochodzenia który w następnym roku zginął w wypadku lotniczym.
Był to też początek kariery Jeffa Gordona #24 i zarazem koniec kariery słynnego Richarda Petty'ego #43.
Fajnie było sobie przypomnieć dobre czasy w tej serii.
Nawet nie wiedziałem że "mieliśmy" mistrza.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
petrzask




Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 1698
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dobre Miasto

PostWysłany: Sob 15:56, 30 Cze 2018    Temat postu:

Też to oglądałem ten materiał a nawet zostawiłem go sobie w nagrywarce na przyszłość.
Alan Kulwicki był prawdopodobnie najlpeszym polskim kierowcą wyścigowym do czasów Kubicy i szczerze mówiąc kibicowałem mu w tamtych czasach oglądając Nascary na Screensporcie ale z tego filmu dowiedziałem się naprawdę dużo ciekawych rzeczy. Polecam bo napewno będą jeszcze powtórki.
Przyznaję też że marzą mi się modele Nacarów z sezonów 1990-1992 wykonane we współczesnym standardzie. Są dostępne co prawda miniaturki z epoki chyba od Quarzo ale ich wartość jest już jedynie sentymentalna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Humppa




Dołączył: 21 Sty 2013
Posty: 3329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica

PostWysłany: Sob 21:06, 30 Cze 2018    Temat postu:

Ja niedawno nabyłem kilka z wcześniejszych lat w 1:64. Dałem zdjęcia.
Kiedyś oglądałem Nascar ale kilks lst po Kulwickim.
Muszę sobie nabyć miniaturkę Jego auta...
Tutaj Quartzo:


a tutaj 1:64 z Lionela, trudny do zdobycia:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
petrzask




Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 1698
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dobre Miasto

PostWysłany: Pią 14:07, 07 Gru 2018    Temat postu:

Sezon 2018 w sportach motorowych dobiega końca a ja proponuję dziś Kolegom małą powtórkę z historii najnowszej wyścigów endurance. W jej ramach zapraszam na krótki wypad za wielką wodę, do wyścigów IMSA/Grand AM.

Naszym dziejszym bohaterem będzie współczesny typowo amerykański prototyp klasy DP czyli Daytona Prototypes. Historia tych aut zaczęła się jeszcze około 2003 kiedy to GARRA zarządzająca serią Rolex Grand AM podjęła decyzję że należy obniżyć koszty uczestnictwa w zawodach a także zwiększyć bęzpieczeństwo zawodników przez "spowolnienie" samochodów względem europejskich aut LMP1. Powstałe w wyniku tych założeń prototypy były niejako krokiem wstecz gdyż zakazano stosowania w nich elementów nośnych z włókien węglowych na rzecz tradycyjnej konstrukcji z rurek stalowych a także zrezygnowano z zaawansowanej aerodynamiki. Nietrudno się domyśleć że efektem tej strategii były konstrukcje niezbyt estetyczne ze względu na nieproporcjonalnie dużą część dachową i przy tym wyraźnie wolniejsze od aut z Europy ale za to o wiele tańsze w zakupie i utrzymaniu. Prototypy DP można historycznie podzielić na 3 generacje z których chyba najładniejsza dzięki zwężeniu kokpitu i dachu a także najszybsza była oczywiście ta ostatnia stosowana w schyłkowym okresie Grand AM od 2012r. do połączenia z IMSA w 2014r. I to właśnie przedstawiciel tej ostatniej generacji będzie naszym dziejszym modelowym bohaterem.

Corvette DP była pierwszym od wielu lat prototypem wyścigowym Chevrolet który od lat 80ych budował tylko auta GT lub dostarczał same silniki. Choć tak naprawdę jak to często bywa przy budowie prototypów, firma matka udzieliła tak naprawdę dla Corvetty DP tylko nazwy i częsci bazowych do budowy zespołu napędowego bowiem samą konstrukcję nadwozia wykonały specjalistyczne firmy Dallara, Riley lub Coyote a silnik został zbudowany przez znany z Nascar warsztat ECR Engines. Nie mniej jednak prototypowa Corvetta była całkiem ładna dzięki czystym liniom aerodynamicznym i przy tym bardzo szybka, a po pewnych modernizacjach w ramach których dodano jej karbonowe zawieszenie, hamulce i dodatkowe skrzydło z powodzeniem rywalizowała z wywodzącymi się z LMP2 europejskimi prototypami w ramach reaktywowanej od 2014 serii IMSA . Pierwowzorem pokaznego poniżej modelu jest mój ulubiony i przy tym bardzo zasłużony dla historii IMSA egzemplaż # cmp-gm008 zbudowany przez Coyote dla teamu Action Express Racing. Najwięszym sukcesem tego auta była wygrana w kultowym wyścigu 24H Daytony 2014 oraz po udanym i równym sezonie (z wygraną na Road America i kilku drugich i trzecich miejscach w innych eliminacjach) zdobycie Mistrzostwa Serii Weathertech IMSA w tym samym roku przez Joao Barbosę i Christiana Fittipaldiego.

244. Chevrolet Corvette DP J.Barbosa/Ch. Fittipaldi/S. Bourdais Winner 24H Daytona 2014 (Spark 1:43)















Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
petrzask




Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 1698
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dobre Miasto

PostWysłany: Nie 16:24, 06 Sty 2019    Temat postu:

Witam Kolegów w Nowym Roku 2019.
W ramach dzisiejszego pokazu proponuję kontynuację wątku współczesnych wyścigów długodystansowych, dziś w gatunku podwójnie przeze mnie ulubionym bowiem łączącym USA i Japonię. Producenci aut z tego ostatniego kraju jak wiemy od dawna promują swoje produkty poprzez udział w sporcie motorowym a koncentracja ich wysiłków często ma miejsce w USA właśnie, ze względu na oczywisty potencjał tamtejszego rynku sprzedaży. Nie inaczej jest z Mazdą, której ostatnimi czasy nie widać w wymiarze ogólnoświatowym ale w Ameryce, jak najbardziej.

Tamtejszy dział sportu Mazdy od lat koncentruje się na wyścigach endurance, gdzie wystawiał w niższych klasach auta GT, dostaraczał silniki do prototypów lub wystawiał kompletne auta prototypowe a dziś naszym bohaterem będzie jedno z ostatnich aut tego rodzaju w postaci Prototype B1280. Historia tego prototypu jest bardzo interesująca, bowiem podwozie jak to często bywa wcale nie jest autorstwa firmującego go producenta a brytyjskiego specjalisty w tej dziedzinie -firmy Lola. Ciekawe jest to że egzemplarz B12 Coupe #HU06 został zbudowany dla teamu Tatuus jeszcze w 2012r i pierwotnie napędzał go wolnossący silnik Judd V8. W tej konfiguracji startował w latach 2012-2013 w WEC i LeMans po czym po przerwie w startach został odkupiony przez Mazdę USA.

Było to nieco dziwne bowiem Lola w tym czasie niestety już zbankrutowała czego konsekwencją był brak jakichkolwiek prac rozwojowych nad tym podwoziem. Dlaczego nie zdecydowano się na zakup fabrycznie nowego podwozia Ligier czy Oreca tego nie wiem, natomiast "plusem dodatnim" tej sytuacji była możliwość obserwacji startów tego już nie spotykanego gdzie indziej a skądinąd ładnego auta. W stosunku do konfiguracji z czasów WEC nastąpiła oczywiście zmiana jednostki napędowej na mazdowską 2litrową rzędową czwórkę z wtryskiem bezpośrednim i turbosprężarką o mocy około 580KM.

Tak przygotowane auto wystartowało w sezonie 2016 mistrzostw Weathertech IMSA. A z okazji 25lecia niezapomnianej wygranej Mazdy w 24H Le Mans w wyścigu 6h Watkins Glen dostało malowanie nawiązujące do legendarnej 767B z roku 1991 jak też odziedziczyło po niej kultowy numer startowy 55. Niestety nie osiągnęło jednak sukcesu poprzedniczki nawet w wymiarze lokalnym bowiem pomimo drugiego miejsca na polu startowym wyścig po szeregu problemach ukończyło dopiero na 29miejscu. Co by tu mnie mówić swoim malowaniem Mazda Prototype B1280 wywoływała jednak przyśpieszone bicie serca u fanów pamiętających Le Mans 1991. U mnie takie sentymentalne objawy bólów fantomowych po dawno utraconej młodości również wystąpiły, dlatego też m.in decydowałem się nabyć poniższy model. Wink

245. Mazda B1280 Prototype- J.Bomarito - T.Nunez - S.Pigot - IMSA 6h at The Glen 2016 (Spark 1:43)






















Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez petrzask dnia Nie 17:11, 06 Sty 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pablo13
–-–-–-–-–
–-–-–-–-–



Dołączył: 06 Lis 2011
Posty: 6228
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wstyd się przyznać, że Poznań. :(

PostWysłany: Pią 22:28, 08 Lut 2019    Temat postu:

Oba modele prezentują bardzo dobry poziom wykonania i cieszą me oczęta. Mimo, iż nie mój profil, nie moje zainteresowania, z przyjemnością je oglądam.
Dzięki za dobre zdjęcia - powiększenia.
Widzę, że SPARK sprawdza się w tej dziedzinie modeli, co potwierdza wcześniej postawioną przeze mnie tezę.
Niestety w historycznych street cars, które mnie interesują, nie jest już tak fajnie... Evil or Very Mad


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pablo13 dnia Pią 22:29, 08 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kraeuter




Dołączył: 02 Wrz 2010
Posty: 3556
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 23:09, 08 Lut 2019    Temat postu:

Auto urodziwe, aczkolwiek - chyba z deficytem mocy?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pablo13
–-–-–-–-–
–-–-–-–-–



Dołączył: 06 Lis 2011
Posty: 6228
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wstyd się przyznać, że Poznań. :(

PostWysłany: Pią 23:31, 08 Lut 2019    Temat postu:

Kraeuter napisał:
Auto urodziwe, aczkolwiek - chyba z deficytem mocy?

Dlaczego tak twierdzisz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
petrzask




Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 1698
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dobre Miasto

PostWysłany: Sob 11:45, 09 Lut 2019    Temat postu:

Kraeuter napisał:
Auto urodziwe, aczkolwiek - chyba z deficytem mocy?


Dobre pytanie. Poszperałem trochę w sieci w celu porównania mocy silników głównych konkurentów Mazdy czyli Ligiera JS P2 z silinikiem Honda V6 T oraz pokaznej nieco wyżej Corvetty DP z wolnossącym motorem V8. Jak się okazuje wg artykułów prasowych te dwa prototypy również dysponywały mocą w przedziale 550-600KM a więc tyle co Mazda. Problemem naszej bohaterki była głównie niezawodność oraz jak mi się wydaje (przymajmniej w porównaniu do nowszego Ligiera) aerodynamika i zawias straszego jak by nie było, bo wywodzącego się z pierwszej dekady XXIwieku podwozia. Confused


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
petrzask




Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 1698
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dobre Miasto

PostWysłany: Nie 11:35, 07 Kwi 2019    Temat postu:

Witam Kolegów. Po ostatnich prezentacjach dotyczących współczesnych pojazdów wyścigowych dziś zapraszam na mały skok w przeszłość do mojego ulubionego roku 1991 i do początku lat 90ych wogóle.

Naszym dzisiejszym bohaterem będzie wyjątkowy prototyp wyścigowy wobec którego nie wahałbym się użyć słowa "kultowy". No może nie u nas, ale w krajach gdzie znajomość tematyki wyścigów endurance jest wysoka, taki status oryginał pokazanego poniżej modelu napewno posiada.

Peugeot 905 o którym mowa został zaprezentowany w roku 1990 ale prace konstrukcyjne nad jego powstaniem toczyły się już od około 1988r. Koncern PSA po wycofaniu się z rajdów na poziomie grupy B szukał nowego wyzwania którym okazały się Mistrzostwa Świata Samochodów Sportowych jak też należący do nich najważniejszy wyścig tej kategorii czyli 24h Le Mans. Okazją ku temu były zmiany regulaminowe które miały obowiązywać od 1991r w ramach którch pojemność skokową silników ograniczono do 3,5l jak też zakazano stosowania turbo czyli praktycznie ujednolicono je z F1. Ale nowy silnik V10 to nie wszystko, dlatego Peugeot zdecydował się zastosować się nowatorski monocoque z włókna węglowego opracowany przez lotniczego producenta Dassault Breguet który także odpowiadał za aerodynamike projektu. Zaprojektowany przez inżynierów lotniczych samochód charakteryzował się bardzo futurystyczną jak na tamte czasy sylwetką przy której prototypy grupy C z lat 80-ych momentalnie zaczęły trącać myszką ( i zostały przezwane "dinozaurami"). Z tego chyba powodu nowy Peugeot szybko zyskał wśród kibiców przydomek Eurocopter nawiązujący do śmigłowca bojowego. Do dziś zresztą 905ka mocno się nie zestarzała i myślę że gdyby ją pokazać komuś kto nie znał wcześniej tego auta to mało która z takich osób odgadłby że ma do czynienia z 30 letnim pojazdem.

Początki jego kariery jednak były ciężkie-auto cierpiało na szereg chorób wieku dziecięcego które skutkowały nieukończeniami wyścigów. Także aerodynamika wymagała dopracowania co doprowadziło do powstania wersji B (z dodatkowym spoilerem i zmienionym tylnym skrzydłem) jak też EVO z gruntownie już przebudowanym całym przodem auta. W lotnictwie mawia się że jak coś ładnie wygląda to i dobrze lata. Podobnie było z Peugeotem 905 który po dopracowaniu i wspomnianych modyfikacjach dwukrotnie- w latach 1992 i 1993 wygrał 24h Le Mans a także w latach 1991-1992 wygrał 7 eliminacji WSC (w sumie 9 wyścigów z 17 w jakich wystartował). W sezonie 1992 zdobył dla Peugeota tytuł mistrzowski zarówno w klasyfikacji producentów jak i kierowców. (Yannick Dalmas).

Dla mnie w pamięci jednak najbardziej utkwiła pierwotna wersja 905 i taki model zdecydowałem się nabyć. Pokazna poniżej miniatura odzwierciedla chassis # EV14 które nie ma na swoim koncie żadnej wygranej w wyścigu jednak zapisała się w historii zdobywając pole position w Le Mans 91' . A ja tą edycję wyścigu bardzo lubię gdyż była pierwszą z której transmisję oglądałem live by Eurosport, a poza tym to wszystko działo się prawie dokładnie w moją 18stkę. A jak być może wiecie po sobie, życie często najlepiej smakuje kiedy ma się lat -naście, dlatego też sentyment do tej wersji 905 zawsze będę miał największy. Wink

246. Peugeot 905 P.Alliot/M.Baldi/J-P.Jabouille 24h LeMans 1991 (Spark 1:43)















Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kraeuter




Dołączył: 02 Wrz 2010
Posty: 3556
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 13:16, 07 Kwi 2019    Temat postu:

Faktycznie, musiał być pionierski, bo od współczesnych mocno się nie odróżnia.
No i faktycznie: z tego powodu może być kultowy. A kultowe trzeba mieć na półce Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pablo13
–-–-–-–-–
–-–-–-–-–



Dołączył: 06 Lis 2011
Posty: 6228
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wstyd się przyznać, że Poznań. :(

PostWysłany: Śro 6:05, 10 Kwi 2019    Temat postu:

Zazdroszczę Tobie, ponieważ cały czas pokazujesz, że SPARK potrafi...
Jak chce. Evil or Very Mad
Naprawdę efektownie musi wyglądać ta kolekcyja. A jak właściciel jeszcze przy okazji oglądania pogawędzi przy każdym eksponacie o historii oryginału to już jest totalne szaleństwo... SUPER


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forum143.fora.pl Strona Główna -> Wyścigi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29, 30, 31  Następny
Strona 28 z 31

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin