www.forum143.fora.pl

Kris

Odnośnie prezentacji Kraeuter-a, pod której jestem wrażeniem.
Pamiętacie rekord z 2008 roku ? Właściciel wygląda na bardzo zadowolonego ! Wydał właśnie 11.070.000 $ !
Pewnie też bym się cieszył z takiego zakupu Very Happy

Ferrari 250 GT SWB California Spyder 1961 i Chris Evans.
[link widoczny dla zalogowanych]

...radość z użytkowania
[link widoczny dla zalogowanych]

petrzask

Kraeuter

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

s/n 2643GT, wykonano sztuk:1 (Uwaga: 250 Sperimentale było co najmniej 2 - według różnych źródeł - 5 = kwestia różnych klasyfikacji typów - ale każdy był inny), konstruktor: C.Chiti
Samochód miał zmodyfikowany silnik serii 250GT, zbliżony do silnika Testarossy '58 = modyfikacja 168->128DF - prawdopodobnie, przynajmniej początkowo, z mokrą miską olejową (niektóre źródła podają, że z suchą...?)
Ten kierunek rozwoju 250 SWB został wstrzymany przez Enzo wczesną jesienią 1961.
W tym punkcie historii pojawia się G.Bizzarrini ze swoimi 3 asystentami. Zespół ten otrzymał od Enzo TAJNE (nie wiedział o tym ani Chiti ani Scaglietti) polecenie budowy kolejnego prototypu - i tak powstaje GTO...
Na 50-lecie Ferrari Sperimentale wystawiono w pierwotnym malowaniu, aktualnie jest wystawiany w malowaniu LM61.
Prova: czerwona, potem niebieski metal, ze spoilerami - speciale (LM 1961), biały (LM 1962), żółty (LM 1963).

Kris

Te ,,potrójne wloty'' w tylnej szybie, oraz słoneczka na bocznych tylnych szybach to otwory wentylacyjne ? A może stylistyczny gadżet ? Jakie jest przeznaczenie tych elementów. Czy to było w tym modelu, czy może powstało na ,,warsztacie'' ?
Pytam, ponieważ widzę to pierwszy raz.

Kraeuter

Kris

Mistrz.

petrzask

Piękne te felgi i to co pod nimi też. Ale skoro zrobiłeś fotki felg dla Krisa to może kiedyś się zepniesz i pocykasz fotki całym pojazdom? Wink

zagato

Te zdjęcia akurat już miałem zrobione,ale mam zamiar obfotografować na nowo całą kolekcję przy odpowiednim oświetleniu i jednolitym tle.
Muszę się jednak sporo nauczyć w tym temacie. Piękny model wiele traci na kiepskich fotkach tak jak przeciętny zyskuje na dobrych. To temat na osobną dyskusję.

Kraeuter

Kris

Dziękuję za zbliżenia kół. 246 Dino GT piękny wzór dopracowane śruby, dekielek żadnych skaz. FXX nawiercane tarcze, czarny zacisk i napis Ferrari - lubię takie smaczki.
Kurcze, boję się żebym nie stał się czepialski i malkontent-detalista w stosunku do następnych zakupów.

Kraeuter

zagato

petrzask

petrzask

Panowie Ferraryści, muszę przyznać że gnębi mnie fakt nieposiadania żadnego pojazdu tej zasłużonej marki co trzeba niebawem zmienić. Ale zanim to nastąpi muszę Was pognębić pytaniami. Na początek zaczął mi chodzić po głowie Ferrari 250GTO Monza Prototype którego historia opowiedziana przy okazji naszych zagadek strasznie mnie urzekła. Nie stać mnie oczywiście na modele z Włoch, ale biorę pod uwagę produkt RL. Poniżej link w którym można zobaczyć model w panoramie. Proszę o opinię co o nim sądzicie?

[link widoczny dla zalogowanych]

zagato

Model niewątpliwie interesujacy ponieważ przedstawia wersję prototypową która nie figuruje zbyt często w katalogach modeli Ferrari w skali 1:43. Dodatkowym atutem jest akurat w tym przypadku limit 300 sztuk. Jeżeli chodzi o firmę Red Line, z jej produktem miałem do czynienia w realu tylko raz oglądając model Ferrari Enzo i bardzo spodobało mi się pudełko w które był zapakowany. Przypominało ono opakowanie drogiego zegarka:czarme matowe z czerwonymi akcentami,dwuczęściowe,wyłożone wewnątrz gąbką i z zewnętrzną nasuwana obwolutą. Bajka! Sam model także sprawiał pozytywne wrażenie a najbardziej utkwiły mi w pamięci delikatne,wyraźne linie podziału elementów nadwozia,starannie położony lakier i wiernie odwzorowane felgi. Podstawka wyklejona była lustrzaną folią co dodatkowo podnosiło walory estetyczne modelu.
Nie wiem jak jest w przypadku tego GTO ale podejrzewam,że takie opakowanie to standard w tej firmie.
Oglądałem kilka zdjeć tego modelu w necie i niestety można dopatrzeć się gdzieniegdzie niedokładności w montażu. A to krzywo przyklejona osłona lampy przedniej,a to znowu koło odstajace od pionu. Niby drobiazgi,lecz fart podczas zakupu byłby wskazany (jak z resztą przy wszystkim Very Happy

).
Oczywiście Przemku decyzja należy do Ciebie. Masz już jakby nie było doświadczenie w resine i wiesz czego sie można spodziewać.
Na marginesie:zakup modelu pociaga za sobą wydatek w przeliczeniu rzędu ok. 300 PLN sugerując sie cenami Buy Now czyli nie aż tak tanio.
Osobiście skłaniałbym się przy klasyce gatunku:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jakoś ogólny wizerunek bardziej do mnie przemawia Wink

Albo też poczekać,aż sie ujawni po raz kolejny TO:
[link widoczny dla zalogowanych]
...ale tylko w tej cenie Very Happy