www.forum143.fora.pl

Jajacek

To tak na zakończenie wojny dwa Schwimmwageny. Typ 166, ale to i tak wszyscy wiedzą.
Najsamwprzód Tamiya. Trochę ożeniona z Italeri. Zbudowana w 99 roku. Może wcześniej. Skala 1:35

[link widoczny dla zalogowanych]

I Victoria. Kolorek odpowiedni. Trochę ją przykurzyło w czasie robienia fotek. Ale już jest posprzątana. Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

Pablo13

Fajne oba, ale na tym Twoim przykładzie widać przepaść pomiędzy plastykowymi modelami redukcyjnymi (i to jeszcze takiej firmy), a gotowcami
(takiej trochę gorszej firmy), no i różnica skal oczywiście też nie jest bez znaczenia. Dzięki za fotki Jacek.
Ja życzyłbym sobie oczywiście gotowego Schwimmwagena w skali 1/43 w jakości Tamiyowskiej. Cool

Jajacek

Niemcy po wojnie zaczęli pić Coca colę i palić Camele. Zrobili sie grzeczni i pracowici. Nie denerwowali się nawet jak im Anglicy pocięli Garbusa i kazali je produkować Hebmullerowi. Policmajstry mieli w zimie zimno, a w lecie gorąco. Ale sami sobie zasłużyli.

[link widoczny dla zalogowanych]

No dobra. Przechodzę do wyścigów. Very Happy

Volkswagen typ 18A Hebmuller z 1948 roku. Modele z Victorii 1:43. Jedna gazetowa (ta w głębi), a druga katalogowa.

teelek07

Jacuniu zima nie było tak zle nauczeni niedawnym niepowodzeniem pod Stalingradem kombinowali niemiaszki, az wykombinowali w Webasto ogrzewanie niezalezne od innych systemow w aucie .Standheizung sprawdzal się w policmajstrowych autach bardzo dobrze .Patent był gotowy w 1943 roku już za pozno by pomoc na frontach ,ale po wojnie doskonale zdal egzamin .a za najciekawszy dodatek do VW z tamtych czasów uważam dmuchawo suszarke 6Voltowa do odmraznaia szyby przedniej Very Happy

Jajacek

No od 43 roku to i w kabrioletach bywało Niemiaszkom gorąco. Patentów to Ci oni mieli całe Penemunde. A swoją drogą to i tak pięknie musieli wyglądać jak cięli do wypadku przy 20 stopniowym mrozie w akompaniamencie łopoczących "drzwi" i dachu. Very Happy