www.forum143.fora.pl

zagato

No cóż stylizacja nadwozia pozostaje kwestią gustu nie mniej jednak Testarossa w wersji Koenig Competition Bi-Turbo osiągała swego czasu spektakularne 1000 koni.

teelek07

I w latach swojej swietnosci powodowała to ze goscie z grubymi portfelami skladali zamowienia i nie bylo obciachem pomykac taka Testarossa po ulicach Hamburga Genewy czy innego Nowego Jorku .Moje ulubione auto ze stajni to oczywiście W126 SEC widebody -dzis kawał historii na kołach

Kraeuter

Kraeuter

Humppa

126 SEC to ja bym chcial ale dobry egzemplarz jest poza moim zasiegiem...

Pablo13

Humppa

ale ja chce taki wiekszy troche Very Happy

Kraeuter

teelek07

Bez przesady Dobry SEC to koszt rzedu 8,5 tys euro -nie musisz robic nic lejesz i jedziesz. Sam mam SEL-a w tej chwili do polakierowania i uzupelnienia poniszczonych przez słonce czesci wnetrza -ale wszystko juz kupilem oprocz foteli- to dam zrobic w Gdansku -jazda tym wozkiem to czysta przyjemnosc, na co dzień moze pali troche za duzo ,ale jako zabaweczka sprawdza sie doskonale .560 z 300 kucami polecam chocby ze wzgledu na bulgotanie pod maska .Rafał na kapazie sa teraz wystawione dwie w124 coupe 300 auta teoretycznie nietanie bo 3500 ale obydwa ogladałem i jedno nadaje sie do uzycia - kwestia limitu kasowego-

A co do kosztow wiadomo -"kto ma statki ten ma wydatki"

Humppa

wlasnie takiego szukam i w takiej cenie, najlepiej w manualu Very Happy

Kraeuter

teelek07

Z calym szacunkiem nie kumam twojego sceptycyzmu -auta szczegolnie te z duzymi motorami 500-560 polecialy na doł z ceną i te egzemplarze ktore kiedys kosztowały 11ooo teraz mozna dorwac za 8,5 spokojnie, wynika to z nowych przepisow dotyczacych oldtimerow w Holandii. I znam pare z tych autek i smiem twierdzic ze spokojnie przezyja mojego passtucha .Wiekszosc egzemplarzy jezdzacych po Polsce to zajechane truposze z pocofanymi licznikami, ktore flekowano tym co bylo pod reka i pasowalo i do tego z obowiazkowa instalacja gazowa made by pan Romuś -dlatego tak to wyglada .Fajne wozy w 126 od lat maja tych samych wlascicieli i ruch na tym rynku jest znikomy a jak ktos liczy ze za 10 tys zl kupi fajna w 126 to niech pozniej nie ma pretensji ze kupil kupe zlomu do ktorego trzeba wladowc full kasy -albo inaczej swiadomie kupuje sie takie auto po to by wlozyc w nie 30 kafli i miec cacko - malownie +blacha 15 tys silnik zamyka sie zwykle w 6 tys drugie 6 skrzynia i 3 na pierdoly tak to wyglada - wiem przerabiam to wlasnie

Kraeuter

Naprawdę spokojnie, acz z niewielką rezerwą, pragnę zauważyć Mr. Green

, że za wyjątkiem niektórych trunków (o ile są odpowiednio przechowywane) w zasadzie nic nie zyskuje na swych walorach wraz z upływem czasu... Wink

...a na pewno nie urządzenie mechaniczno-elektryczne, w tym przypadku nawet już lekko-elektroniczne, z wykończeniem tapicersko-meblowym Very Happy

Nie biorąc zatem pod uwagę bezdyskusyjnego wzrostu wartości kolekcjonersko-nostalgicznych, nie można chyba zaprzeczyć, że wszystko ulega ogólnie pojętej degradacji.

Nie jestem więc sceptykiem, bo zespół zjawisk badanych przez trybologię, także naturalna erozja, korozja itd - najogólniej: entropia... mają tylko jeden kierunek, dlatego rozwój sytuacji, a ściślej: wystąpienie konkretnych zdarzeń jest wyłącznie kwestią czasu... Crying or Very sad

A auta moich kolegów wcale takie tandetne nie były. Dodam, że w ich klubie był jeszcze jeden zawodnik - XJ12... Dobiły ich serie drobnych i mniej drobnych, ale zawsze kosztownych usterek + koszt eksploatacji. W kolejnych podejściach stawiali już na nowości wydawnicze Very Happy

teelek07

No i tu jest wlasnie pies pogrzebany jak chcesz uzywac swojego oltimerka , czy jako auta na codzien czy od swieta, bo jak na codzien to moze lepiej rzeczywiscie kupic sobie cos nowego i miec z glowy .Duzo zalezy tez od zaplecza jak masz garaz gdzie mozesz sobie ponaprawiac i czas na to - nie znam lepszej rozrywki no moze oprocz delektowania sie trunkami o ktorych wspomniales

Kraeuter