Forum www.forum143.fora.pl Strona Główna www.forum143.fora.pl
Forum miłośników modeli samochodów w skali 1/43
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

212 Export Vignale Berlinetta S/N 0096E

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forum143.fora.pl Strona Główna -> Prace własne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
flopio
–-–-–-–-–
–-–-–-–-–



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów Wlkp.

PostWysłany: Czw 20:58, 28 Lip 2011    Temat postu: 212 Export Vignale Berlinetta S/N 0096E

Niestety, nie zaprezentuję od ręki gotowego efektu mojej pracy, jak Kolega Darek to robi. Po kolei będę prezentował kolejne etapy budowy modelu, ale myślę też, że założyłem sobie dość duży zakres prac do zrobienia.

Jako, że jest to pierwszy prawdziwy model z zestawu w 1/43, jakim się zajmuję (prawdziwy, bo zdarzyło mi się coś skleić już w 1/43 dawno temu, ale to bardziej zabawa była, niż modelarstwo), nie było konkretnych założeń jakiego samochodu model będę robił. Wybór padł na to, co akurat trafiło się na aukcji, ale udało się dobrze trafić. Zebrałem sporo informacji o tym egzemplarzu, a ponieważ dziś jest on dobrze odrestaurowany, jest sporo zdjęć w necie. Ma on też historię wyścigową, więc są też zdjęcia archiwalne.

Jak wspominałem w innym temacie, zamówiłem pod kątem tego modelu książkę o historii firmy Gilco, robiącej w latach 50-tych ramy m.in. dla Ferrari. Niestety w trakcie wysyłki książka gdzieś zaginęła...wprawdzie dostałem zwrot kasy, ale sytuacja mnie nie cieszy, bo nie jest łatwo ze znaleziem tej pozycji. W każdym razie będę jeszcze szukał jej.

A więc zaczynamy.

Zestaw BBR, prezentuje wersję tego samochodu przygotowaną do wyścigu Tour de France w 1951 roku, w którym zajął drugie miejsce. Ja zdecydowałem, że zbuduję ten samochód w wersji drogowej, w takim stanie, w jakim jest on obecnie odrestaurowany, czyli bez zderzaków i bez oznaczeń. To już wymusiło kilka ingerencji w bryłę samochodu, trzeba było wypełnić wglębienia w karoserii pod uchwyty zderzaka. W międzyczasie wyszło wiele innych błędów w karoserii, z których większość trzeba poprawić. Niestety, jeśli znajdę jakiś błąd w bryle, czy liniach podziału i tego nie poprawię, nie dam sobie spokoju. Gryzie mnie to i mam koszmary w nocy póki tego nie poprawię Wink

Poza tym zdecydowałem, że do modelu zbuduję ramę i silnik (do budowy ramy właśnie jest mi potrzebna ta książka). A co za tym idzie, maska będzie otwierana. W związku z tym trzeba było wydrążyć bryłę karoserii.

A skoro już tak daleko sprawy zaszły i dodatkowo linia podziału drzwi mocno różniła się od rzeczywistości (za blisko tylnego nadkola i zbyt prosta), zdecydowałem też wyciąć i zrobić otwierane drzwi.

Docelowo z zestawu wykorzystam prawdopodobnie nie więcej, niż 50% elementów. Sporo z nich niestety nie nadaje się do założenia (rury wydechowe mają rozmiar, jakiego ciągnik siodłowy w tej skali by się nie powstydził).

Karosieria na zdjęciach jest jeszcze w fazie mocno zgrubnej obróbki. Po wyrzuceniu zbędnych naddatków, odchudzeniu ścianek, pocienieniu nadkoli, utraciła chyba z 60% masy. Drzwi wycinałem na końcu, ponieważ całość stała się już dość delikatna i trzeba uważać, żeby nie połamać tego.































Kolejne zdjęcia systematycznie będę dodawał, jednak od razu zakładam, że budowa tego modelu zajmie mi z rok, może więcej. Jak to z pierwszym razem bywa, towarzyszy mi podekscytowanie przy tym przedsięwzięciu, stąd też na bieżąco będę relacjonował budowę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zagato




Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 1493
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok. Bydgoszczy

PostWysłany: Czw 23:51, 28 Lip 2011    Temat postu:

No Piotrek,widzę tutaj ambicjonalne podejście do tematu i wysoko postawioną poprzeczkę.
Będę śledził przebieg prac na biężąco,bo temat z wiadomych względów bardzo mnie interesuje Smile
Powodzenia i konsekwencji w działaniu!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kraeuter




Dołączył: 02 Wrz 2010
Posty: 3556
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 12:11, 01 Sie 2011    Temat postu: Re: 212 Export Vignale Berlinetta S/N 0096E

flopio napisał:

Kolejne zdjęcia systematycznie będę dodawał, jednak od razu zakładam, że budowa tego modelu zajmie mi z rok, może więcej. Jak to z pierwszym razem bywa, towarzyszy mi podekscytowanie przy tym przedsięwzięciu, stąd też na bieżąco będę relacjonował budowę.


Życzę Ci sukcesu - masz wyraźny cel i - jak piszesz - czas, który mozesz na tę pracę przeznazcyć.
Będę śledził Twoje postępy z dużym zainteresowaniem - tym bardziej, że kiedyś sam lubiłem rozszerzać nieco zakres prac... Wink

Ale to już było: kupowałem wtedy głównie gotowe modele metalowe, które tylko waloryzowałem. Obecnie brakuje mi już w zasadzie tylko tych, które wyprodukowano wyłącznie w żywicy.
Gotowy model "żywiczny" kosztuje 2-3 razy tyle, ile jego kit, ponadto jakość montażu pozostawia często... więc kupuję kity - ilość oczekujących na montaż dość szybko rośnie, pomimo faktu, że mam (jak sądzę) całkiem niezłą wydajność... Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
flopio
–-–-–-–-–
–-–-–-–-–



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów Wlkp.

PostWysłany: Wto 23:15, 02 Sie 2011    Temat postu:

Nie szukałem specjalnie zdjęć tego modelu jako gotowca, ale powiem szczerze, gdyby go złożyć bez ingerencji w cokolwiek, tylko pomalować i skleić, kiepsko to by wyglądało. A jeśli uwzględnić cenę gotowca...lepiej zwiększyć kolekcję o jeden model na rok i jeśli coś nie będzie w nim grało, pretensje można mieć wyłącznie do siebie Wink Jutro będę giął blaszki na drzwi i maskę, w międzyczasie organizuję sobie stanowisko do robienia zdjęć, żeby na biężąco szybko można było dokumentować etapy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kraeuter




Dołączył: 02 Wrz 2010
Posty: 3556
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 0:46, 07 Sie 2011    Temat postu:

flopio napisał:
Jutro będę giął blaszki na drzwi i maskę, w międzyczasie organizuję sobie stanowisko do robienia zdjęć, żeby na biężąco szybko można było dokumentować etapy.



Przyganę (słuszną) przyjmuję do wiadomości Crying or Very sad - tak, nie robię zbyt wielu zdjęć - bo się trochę za bardzo koncentruję na pracy = często łapię się na tym, że wolę zaatakować następny etap, niż aranżować sesję zdjęciową - wyciągać aparat, ustawiać oświetlenie etc, czego - nie ukrywam - nie cierpię Evil or Very Mad
Pozwolę sobie na radę : pamiętaj o optymalnej kolejności czynności - np. po pomalowaniu nie ma już specjalnie możliwości pasowania / gięcia elementów, bo nawet solidnie wysuszony lakier jest zbyt delikatny.
A co modeli BBR - nie mogę się z Tobą zgodzić - poprawnie złożony i pomalowany wyglądałby OK... Shocked - aczkolwiek byłby pozbawiony "extrasów", które mu szykujesz - rama /silnik = mnóstwo pracy, jeśli ma to dobrze wyglądać - a przecież musi... Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kraeuter dnia Nie 0:47, 07 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
flopio
–-–-–-–-–
–-–-–-–-–



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów Wlkp.

PostWysłany: Sob 17:48, 27 Sie 2011    Temat postu:

Niedługo targi w Lipsku, poszukam wtedy gotowych BBR i im się przyjrzę, może jakimś fartem uda się te 212 nawet znaleźć.

Malowanie planuję na sam koniec, jak cała reszta będzie gotowa. Ponieważ wszystko od spodu będzie robione od zera, przy pasowaniu i próbach ryzykowałbym porysowanie karoserii. Także nie ma się co spieszyć.

Na razie na takim etapie mniej więcej się zatrzymałem, próbowałem nieco z blaszkami, ale nic konkretnego jeszcze nie zrobiłem. Miałem zabieg na oczy niedawno i przez parę tygodni jeszcze nie będę miał ostrości widzenia z bliska takiej, żeby komfortowo coś robić przy modelu.



Na zdjęciu widać, jak przebiegała stara linia podziału drzwi przy tylnym nadkolu, udało się to całkiem nieźle skorygować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kraeuter




Dołączył: 02 Wrz 2010
Posty: 3556
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 13:10, 23 Wrz 2011    Temat postu:

Hej, Flopio, odezwij się !
Trafiło Cię to, co mnie - chandra pourlopowa ? Wink
W trakcie lata kupiłem parę rzeczy, niektóre już zaatakowałem:
- Ferrari 250 GT Bertone 1961 - Provence
- Ferrari 512 S EMC - ZAGROŻONY KOSZEM, chwilowo odłożony
- Ferrari 330 P3/4 Can-Am (NART) Provence
- Ferrari 350 Can-Am I Prova - MG
- Ferrari 350 Can-Am I Provence
- Ferrari 350 Can-Am II Provence
- Ferrari 612 Can-Am IB - Provence
- Ferrari 212 E Spyder - MG
- Ferrari 250 GT Zagato I - Jielge
- Ferrari 250 GT Zagato II - Jielge
- Ferrari 365 P2/3 White Elephant - Starter
- Ferrari P2 LeMans 65 (Roof) - Tenariv => KOSZ
- Ferrari 410S Riverside 58 - FDS => KOSZ
- Ferrari 212 Export 1952 Jolly - GOTOWIEC
- Ferrari 166 Zagato Monza 1950 Jolly - GOTOWIEC
- Ferrari 166/212 UOVO Fontana TRON - GOTOWIEC
- Ferrari 275P "II" LM 64 - ART - GOTOWIEC
- Ferrari 206 SP T.Florio 63-ADB - KOSZ
- FERRARI DINO 308 GT4 2+2 1976 - ABC BRIANZA

W gotowcach wystarczy lekko podłubać, te dwa Jolly pochodzą z wczesnej produkcji (jakiś Szwajcar "luzował" kolekcję i wystawił sporo fajnych rzeczy, ceny były sensowne), więc są jeszcze do przyjęcia, w przeciwieństwie do obecnie produkowanych.
Część zakupów okazało się pomyłką - skusiły mnie "białe kruki" - zwłaszcza ten P2 z dachem (jedyna taka wersja, jedyny wyścig...). Niestetym nawet z sentymentem, zmniejszającym wymagania - nic się z nich, poza blaszkami i kołami nie udało wydobyć... Laughing
Ostrzegam: Tenariv i FDS i ADB to już NIE TEN POZIOM, tylko sentyment / historia.
Na razie koncentruję się na Can-Am. 2 już gotowe, trzeci (wcześniej kupiony Provence + gotowiec 612 Alluminio Pre-Prova Red Line) 612P Can-Am IA i 2 350 I/II prawie gotowe. W szafce zalegają jeszcze dwa 712 I/II.
Ciągle nie mogę "upolować" 612 Can-Am II A i B, 712 Prova i tzw. 712P '74... Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
flopio
–-–-–-–-–
–-–-–-–-–



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów Wlkp.

PostWysłany: Nie 23:01, 09 Paź 2011    Temat postu:

No ładna lista zakupów Smile Na pewno jak piszesz łatwiej i znacznie szybciej jest kupić gotowca i go podrasować. Zwłaszcza jeśli uwzględnić, ile godzin trzeba włożyć w złożenie zestawu od zera. Ale w końcu ta frajda składania jest bezcenna, kiedy spojrzy się na gotowy model Smile

We wrześniu byłem na parudniowym urlopie, później w delegacji dłuższej, praktycznie bez internetu, ale powoli wracam do świata żywych Wink I też zaczynam myśleć o wznowieniu prac przy 212-tce. W tym tygodniu już coś powinno ruszyć.

Na targi w Lipsku wybrałem się w tym roku, podłączając się do innej wycieczki, jak co roku, ale przyznam, że bieda kompletna w 1:43. Dokładnie to samo co rok temu na paru stoiskach wystawione, przy czym rok temu stoisk z 1:43 było z 10, a teraz z 4...I to chyba już nie jest kwestia kryzysu, ale umierającego modelarstwa na zachodzie jako takiego.

Tak więc w 1:43 nic nie kupiłem, ale trafiła się inna modelarska okazja, zdalnie sterowany model śmigłowca. A ponieważ o takim marzyłem od dzieciaka właściwie, pozwoliłem sobie na rozszerzenie horyzontów modelarskich Wink Cena była na tyle atrakcyjna, że grzechem było nie skorzystać Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kraeuter




Dołączył: 02 Wrz 2010
Posty: 3556
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 8:42, 11 Paź 2011    Temat postu:

Mówisz o śmierci modelarstwa, polegającego na samodzielnym składaniu modeli ?

Wydaje mi się, że firm produkujących coraz lepsze, gotowe modele jest coraz więcej, ale nie są one tanie Laughing
Gdyby jednak porównać te drogie z tanimi, to tak duża różnica w cenie jest coraz mniej usprawiedliwiona.
A co do składania modeli - zestawy do montażu (te stare, już nie produkowane i te młodsze) osiągają ciekawe ceny - więc ktoś jednak ma ochotę trochę się pomęczyć Wink
pozdr, D.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kraeuter dnia Wto 8:42, 11 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
flopio
–-–-–-–-–
–-–-–-–-–



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów Wlkp.

PostWysłany: Śro 23:01, 26 Paź 2011    Temat postu:

Trudno ocenić, czy zbieractwa też dotyczy tendencja spadkowa, zwłaszcza oceniając po ilości nowości na rynku. Myślę jednak, że powoli też i zbieractwo schodzi do podziemia i opiera się już niemal wyłącznie na sklepach internetowych. I też na coraz bardziej wytrawnych zbieraczach, bo jak zauważyłeś nowych firm nie brakuje, jednak ceny są wysokie.

Bez wątpienia jednak składanie jest coraz mniej popularne. Flagowa dziedzina modelarstwa w Niemczech, koleje, niestety z roku na rok jest coraz słabiej prezentowana w Lipsku. A pozostałe dziedziny praktycznie w ogóle na tej imprezie umarły, jak np. 1:43.

W Braunschweigu często będąc w delegacji zaglądałem do sklepu modelarskiego. Z dwa miesiące temu bardzo się zdziwiłem szarpiąc za klamkę zamkniętych drzwi...sklep zwyczajnie zbankrutował, a był naprawdę duży i obejmował praktycznie wszystkie dziedziny. Został w tym mieście już tylko jeden sklep, bardziej dla modelarzy RC. A jeśli w niemieckim mieście tej wielkości jest tylko jeden sklep modelarski, to o czymś musi świadczyć.

Wracając do 212-tki, próbowałem giąć drzwi z blach i niestety okazuje się to bardziej kłopotliwe, niż myślałem. W miarę mi wychodziło z blachy 0,15, ale sama w sobie jest ona bardzo delikatna. I teraz chce spróbować zrobić poszycie właśnie z 0,15-tki, ale pogrubienie z tworzywa i razem to skleić. Mniej więcej pokażę mi o co chodziło, jak jakiś konkretny efekt będzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forum143.fora.pl Strona Główna -> Prace własne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin