www.forum143.fora.pl

Kraeuter

Kit ALFA Model, na pewno lepszy, niż Tron Laughing

ale też wymagał sporo pracy. Oryginalne koła mogły by być niezłe, ale zmontowano je tak, że szprychy zostały pogięte (rzadko klnę, ale: kurwa, co za pojeb (-ka) to składał (-a) ?!), więc musiałem zużyć secik z zapasów. Reszta części z kitu...a więc całkiem nieźle Shocked

W sumie nawet mi się podoba, więc dostał witrynkę BBR.

PS. Zdjęcie zegarów dla jubilera Pabla, jako dowód, że staram się, aczkolwiek to ciągle nie jest jeszcze to, o co chodzi prawdziwemu modelarzowi Razz

PPS. Na ramkach zostały włókna z wacika, którym czyściłem folię. Widać to tylko na zdjęciach, w naturze nie zauważyłem... Ale nie chciało mi się robić zdjęć od nowa, tym bardziej, że po raz pierwszy ładowałem je na Flickr i sporo czasu straciłem, zanim doszedłem, jak je hotlinkować Wink

Humppa

Model całkiem ciekawie wygląda.
Co do Flickera, to teraz już pójdzie z górki...
PS Czym robiłeś ramki?
Kupiłem ostatnio pisaki Mołotowa. Rewelacja.

Kraeuter

cysior

Faktycznie na fotach pełno włókna w pobliżu ramek. Na co je wklejasz - poxipol? Mnie chwilami przerasta doklejanie tych odstających ramek w modelach a co dopiero wklejanie kilku od zera Wink

a deska z zegarami jak dla mnie super.

Humppa

bardzo chętnie. to chrom 1 mm i 2 mm.
maluje się rewelacyjnie. na próbę pomalowałem sobie kółko w Majorette i jakieś duperele w starych Matchboxach.
ja kupowałem w Mirage na Powsińskiej.
[link widoczny dla zalogowanych]

Kraeuter

A mógłbyś, proszę, pokazać przykładowe efekty, zwłaszcza ramki i zderzaki?

Humppa

Jeszcze nie robiłem. Zdjęcie z telefonu, ale efekt naprawdę świetny.
Podejrzewam, że dla lepszego efektu można zamaskować brzegi, jak przed malowaniem.

Kraeuter

Kraeuter

Humppa

zdjęcie faktycznie średnie.
pisak ma końcówkę w formie sztyftu, który, jak jest nowy, jest biały.
po kilkukrotnym naciśnięciu, lakier jest precyzyjnie dozowany, co umożliwia dokładne malowanie.

Pablo13

Kraeuter

cysior

Kraeuter

Wypływki usuwam od razu po połączeniu (dociśnięciu) elementów - są wtedy półpłynne i ładne zbiera je wacik. A potem już tylko dociskam, po kilku minutach połączenie jest już pewne, ale trzeba cierpliwie czekać, zwłaszcza jeśli połączenie to przenosi jakąś, nawet niewielką siłę - po zbyt wczesnym zwolnieniu docisku wszystko się rozlezie Crying or Very sad

Dodatkowa zaleta Poxipolu - po nieudanym klejeniu można usunąć resztki starego kleju i wykonać drugie podejście. Ja mam czasem przy np. klejeniu osłon reflektorów po 3-4 próby, aż się uda ładnie, czysto przykleić folię Laughing

cysior

No ja tak samo, dlatego ciekawi mnie technika Pawła