www.forum143.fora.pl

Jajacek

Gdzieś się potknęliśmy o Cugnota i zpadła cisza. Nawet fakt, że Raf się zwierzył ze swoich głębokich uczuć do tego napoleońskiego topora nie zmienił wiele na forum w temacie pary. A że moich Hot Wheelsów nikt nielubi to sobie chociaż posyczę. Właściwie to byłem wewnętrznie rozdarty. Czy wrzucić go do aut rajdowych, ciągników siodłowych czy powozów z Łańcuta. Z tych rozterek powstał nowy temat. Absolutnie zjawiskowy De Dion Bouton et Trepardoux „Victoria” z wyścigu Paris – Rouen w 1894 roku.

[link widoczny dla zalogowanych]

Pan hrabia De Dion raczył osobiście powozić tym piecykiem, a nawet wygrać wyścig. Niestety jakiś kalosz doczepił się do naczepki i pociąg drogowy został był zdyskwalifikowany. Moralne zycięstwo pozostało wraz z przekonaniem, że para idzie nie tylko w gwizdek.

[link widoczny dla zalogowanych]

A cacko wyprodukowało Rio w 43 skali oczywiście.

teelek07

Łee...Myslalem ze bedzeisz pisal o upodobaniach kulinarnych Tekli a ty znowu o Automobilach Laughing

Pablo13

Ha, pomyśleć, że do dziś można obejrzeć takie parowe pojazdy w wyścigowej akcji!
Gdzie? Oczywiście na wyścigu Londyn-Brighton, który odbywa się corocznie na jesień już od 1927 roku. Mogą w nim brać udział wyłącznie pojazdy wyprodukowane przed 31 grudnia 1904 roku, trasa 96km.
[link widoczny dla zalogowanych]
Kilka deDion'ów brało w nim udział, w UK istnieje klub posiadaczy tej marki.
[link widoczny dla zalogowanych]

Humppa

Jacek sobie avatar sprawil Very Happy