|
www.forum143.fora.pl Forum miłośników modeli samochodów w skali 1/43
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
petrzask
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 1698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dobre Miasto
|
Wysłany: Pią 15:57, 10 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Jak zwykle ostatnio bywa na koniec tygodnia wypadało by coś nowego zaprezentować, a moimi dzisiejszymi bohaterami będą po trochu zespół, samochód oraz kierowca. Alfa Romeo to marka samochodów którą można lubić bądź nie ale chyba nawet jej przeciwnicy nie mogą odmówić jej statusu kultowego wynikającego także z mającego kiedyś miejsce udziału w sportach motorowych w tym Formule 1. Pierwszy okres startów Alfy mający miejsce w latach międzywojennych oraz tuż po wojnie nie mieści się w moich ramach czasowych więc przejdę od razu do lat 70ych. Na ich początku Alfa Romeo uczestnicząc w wyścigach samochodów sportowych dysponowała 3litrowym silnikiem V8 który wzbudził zainteresowanie zespołów F1: w 1970 był wykorzystany w paru startach przez McLarena a w 1971 przez Marcha ale bez sukcesów. Po paru latach dysponując już znacznie mocniejszym 12cylindrowym bokserem konstrukcji Carlo Chitiego Alfa powróciła do F1 jako dostawca silników dla stajni Brabham ale i w tym przypadku wielkich sukcesów nie było ze względu na zbyt dużą moc i paliwożerność tych agregatów. Nie było też jednak porażki i mimo sprzeciwu związków zawodowych podjęto decyzje o wystawieniu pełnego fabrycznego teamu. Pierwszym zbudowanym od podstaw współczesnym bolidem Alfy był model 177 o dość archaicznej sylwetce. Nie był zbyt udany-silnik typu bokser był za szeroki do pełnego wykorzystania zalet efektu przyziemnego więc zaledwie po 3wyścigach zdecydowano się zastąpić go węższym motorem V12 który zdecydowano się zabudować w nowym podwoziu nazwanym 179 konstrukcji Roberta Chouleta. W stosunku do 177, 179ka była z innej bajki a jej sylwetka na tle współczesnych jej bolidów wyglądała bardzo nowocześnie i przynajmniej jak dla mnie bardzo ładnie. W sezonie 1979 auto to nie osiągnęło jednak pełnej sprawności, a team raczej eksperymentował i testował je w warunkach wyścigowych wystawiając je do wybranych Grand Prix. W tym czasie za kierownicą Alfy 179 zasiadali młody i utalentowany Bruno Giacomelli i weteran Vittorio Brambila. O Brunie opowiem na okoliczność prezentacji Alfy 179 w wersji C a dziś przy okazji pierwotnej wersji 179ki warto przypomnieć sylwetkę tego drugiego kierowcy. Vittorio startował w F1 w latach 1974-1980 oprócz Alfy jeżdżąc w teamach March i Surtees. Wielkich sukcesów nie osiągnął, wygrał jednak GP Austrii w 1975r wsławiając się tym że po przejechaniu linii mety podniósł do góry ręce w geście zwycięstwa po czym stracił panowanie nad samochodem i rozbił go o pitt wall co na następne lata przytknęło mu łatkę pechowca. W kolejnych sezonach ciułał po parę punkcików lub nie zdobywał ich wogóle przez co zamykał tabelę a po sezonie 1980 wycofał się z wyścigów. Zmarł w 2001r na zawał serca kosząc ogródek przy domu co było chyba dość tragikomicznym zakończeniem życia dla kogoś kto ryzykował życie w warunkach szalonej F1 lat 70ych a ja na pamiątkę jego sympatycznej postaci zdecydowałem się że model Alfy 179 zakupię właśnie z nim za kierownicą. Pokazany poniżej model odzwierciedla jeden z 6 zbudowanych egzemplarzy o numerze 002. W sezonie 1979 był użyty 2 razy przez Brambillę: w GP Kanady (nie ukończone z powodu awarii układu paliwowego) i GP USA (nie zakwalifikował się do startu) a w sezonie 1980 przez Giacomellego GP Belgii (nie ukończone z powodu awarii zawieszenia) i GP Wielkiej Brytanii (nie ukończone z powodu wypadku). Wg mnie przygotowując poniższy model Spark popełnił błąd merytoryczny w oklejeniu bowiem ze skądinąd szczupłych źródeł ikonograficznych wynika że auto Brambilli miało w Kandzie dodatkowe nalepki firmy Avila w formie błękitnych prostokątów na bokach skrzyń bocznych czego w modelu nie ma a także nie miało nalepek Agip na końcach tychże skrzyń które w modelu są. Wydaje się że przez pomyłkę zastosowano tu oklejenie z dwa tygodnie późniejszego GP USA ale i tak zdecydowałem się na zakup tego modelu bo Alfa 179 jest jednym z moich najulubieńszych bolidów w historii i z tego powodu nie jest to też ostatnie spotkanie z tym autem w moich prezentacjach gdyż pokażę jeszcze jego wersję C i D.
206. Alfa Romeo 179 V. Brambilla Candian Grand Prix 1979 (Spark 1:43)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bushi
Dołączył: 28 Maj 2014
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:02, 10 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Bardzo fajnie napisałeś o tej Alfie i jej kierowcach (no... kierowcy, bo o Brunie obiecałeś napisać jeszcze). Rzeczywiście, tak jak piszesz, sylwetka tej Alfy jest miła dla oka.
Niesamowita ta historia o pechu Vittorio Brambili i rozbiciu samochodu po przejechaniu mety. Czytając o tamtych latach ten fakt umknął mi. Może dlatego, że akurat ten okres w F1 nie jest mi znany bardzo szczegółowo, mam w głowie tylko podstawowe informacje o najlepszych bolidach, mistrzach i... tragediach, których wtedy nie brakowało.
Model podoba mi się, starannie wykonany, chociaż znając życie, Kraeuter zaraz Ci napisze, że może i fajny, ale warto nad nim byłoby jeszcze popracować, zwłaszcza nad tylną częścią pod spojlerem... . Cóż, Kraeuter ma serce prawdziwego modelarza, a nie zbieracza, jak ja... Dobre zdjęcia, z każdej strony i z góry, można dobrze model obejrzeć.
Chętnie zobaczę wersje C i D.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bushi dnia Pią 22:09, 10 Paź 2014, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pablo13
–-–-–-–-–
Dołączył: 06 Lis 2011
Posty: 6228
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wstyd się przyznać, że Poznań. :(
|
Wysłany: Pią 23:47, 10 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
petrzask napisał: |
206. Alfa Romeo 179 V. Brambilla Candian Grand Prix 1979 (Spark 1:43)
|
Alfa Romeo, wiadomo, klasa! Zajebisty design, nawet w przypadku samochodu wyścigowego nie odpuszczają. Piękna maszyna.
A niedostatki modelu? No są niestety, ja je widzę...
A pamperek spoko
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pablo13 dnia Pią 23:48, 10 Paź 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
petrzask
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 1698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dobre Miasto
|
Wysłany: Sob 10:20, 11 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Wiecie, modele Sparka są jakie są-mają takie czy inne wady ale w wielu a może większości przypadków nie ma wobec nich żadnej alternatywy. Albo jest ale taka która nie wchodzi w grę ze względów finansowych. Więc jeśli model nie jest ewidentnie spieprzony pod względem reklamacji (typu plamy kleju w widocznym na pierwszy rzut oka miejscu, krzywe spoilery czy koła, naderwane kalki itp) ja tam sobie nie zawracam wyszukiwaniem mniejszych błędów montażowych. Bo i po co-stresów i tam mam dużo w prawdziwym niehobbystycznym życiu żeby je wynajdywać na własne życzenie z powodu "zabawek". Choć oczywiście czasem się nie da i coś w oko wpadnie...
Co do Alfy i jej błędów to znacznie bardziej mnie wkurzają nieprawidłowości w oklejeniu niż montaż który jak na Sparka nie jest tym przypadku tragiczny. Jak bym jednak miał wybrać z tego co w modelu Alfy spieprzyły małe chińskie paluszki to wybrałbym nieco krzywo zamontowany znaczek na dziobie co powoduje optyczne wrażenie krzywego nosa. Myślę że to może być łatwe do poprawienia dla kolegów modelarzy ale ja do takich prac głowy, rąk ani chęci nie mam więc pewnie zostanie tak jak jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pablo13
–-–-–-–-–
Dołączył: 06 Lis 2011
Posty: 6228
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wstyd się przyznać, że Poznań. :(
|
Wysłany: Nie 20:55, 12 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
petrzask napisał: | Wiecie, modele Sparka są jakie są-mają takie czy inne wady ale w wielu a może większości przypadków nie ma wobec nich żadnej alternatywy. Albo jest ale taka która nie wchodzi w grę ze względów finansowych. Więc jeśli model nie jest ewidentnie spieprzony pod względem reklamacji (typu plamy kleju w widocznym na pierwszy rzut oka miejscu, krzywe spoilery czy koła, naderwane kalki itp) ja tam sobie nie zawracam wyszukiwaniem mniejszych błędów montażowych. Bo i po co-stresów i tam mam dużo w prawdziwym niehobbystycznym życiu żeby je wynajdywać na własne życzenie z powodu "zabawek". Choć oczywiście czasem się nie da i coś w oko wpadnie...
Co do Alfy i jej błędów to znacznie bardziej mnie wkurzają nieprawidłowości w oklejeniu niż montaż który jak na Sparka nie jest tym przypadku tragiczny. Jak bym jednak miał wybrać z tego co w modelu Alfy spieprzyły małe chińskie paluszki to wybrałbym nieco krzywo zamontowany znaczek na dziobie co powoduje optyczne wrażenie krzywego nosa. Myślę że to może być łatwe do poprawienia dla kolegów modelarzy ale ja do takich prac głowy, rąk ani chęci nie mam więc pewnie zostanie tak jak jest. |
No właśnie ten znaczek... taki mały detal, a tak istotny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
petrzask
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 1698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dobre Miasto
|
Wysłany: Pon 13:27, 13 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Tak z innej beczki...stwierdziłem że znikły moje fotki bolidów F1 z początku tego wątku (wygasł hosting) ale na szczęście miałem je gdzieś tam na dysku zapisane więc podwiesiłem je ponownie o czym niniejszym zainteresowanych informuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pablo13
–-–-–-–-–
Dołączył: 06 Lis 2011
Posty: 6228
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wstyd się przyznać, że Poznań. :(
|
Wysłany: Pon 13:39, 13 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
petrzask napisał: | Tak z innej beczki...stwierdziłem że znikły moje fotki bolidów F1 z początku tego wątku (wygasł hosting) ale na szczęście miałem je gdzieś tam na dysku zapisane więc podwiesiłem je ponownie o czym niniejszym zainteresowanych informuję. |
Dzięki Przemek!
Znów wychodzi ten sam problem...
Proszę nie korzystajcie z tych szajsów ImageShacków, Photobucketów i im podobnych w opcji darmowej, bo potem takie tematy straszą pustymi dziurami zamiast zdjęć. Administratorzy tych serwerów wywalają po jakimś czasie anonimowe uploady, zresztą trudno im się dziwić.
Galerie na Picasa czy Flickrze nic nie kosztują, mają duże pojemności i nie obciążają reklamami (oczywiście po założeniu u nich darmowego konta). Kolejny raz polecam korzystanie!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pablo13 dnia Pon 13:39, 13 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Humppa
Dołączył: 21 Sty 2013
Posty: 3329
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stolica
|
Wysłany: Pon 18:34, 13 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
polecam i ja, szczegolnie Koledze z Miasta Lodzi, gdzie nawet bieganie psom szkodzi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
petrzask
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 1698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dobre Miasto
|
Wysłany: Nie 13:09, 19 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Witam kolegów. Moja dzisiejsza opowieść wiąże się z jednym z najciekawszych teamów F1 który to (co powtórzę za Bushi'm) zasłynął tym że w trakcie 24lat startów przekładających się na 291 wyścigów GP zdobył jedynie 142 punkty. Nigdy nie wygrał żadnego Grand Prix a największym sukcesem brytyjskiego zespołu było pięciokrotne zajęcie drugiego miejsca, najlepszym zaś w jego historii sezonem był 1988, w którym to Arrows zajął piąte miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Przez cały okres swej wyścigowej egzystencji zmagał się z mniejszymi lub większymi kłopotami natury finansowej (co przekładało się na zmiany właścicieli i personelu technicznego) ale też miał grono swoich fanów do których i ja się zaliczam. Całkiem niedawno pokazywałem tu bolid tej marki z sezonu 1987 a dziś przeskoczymy do wydawało by się całkiem niedanych czasów (a do których minęło już 16lat!) czyli do roku 1999. Na ten sezon Arrows będący w tym czasie własnością Toma Walkinshawa przygotował bolid A20 konstrukcji Mike Coghlan's i Eghbala Hamedy'ego. Napędzał go silnik V10 formalnie należący do Arrowsa ale w rzeczywistości zbudowany w firmie Briana Harta a głównym sponsorem całego przedsięwzięcia była hiszpańska firma petrochemiczna Repsol, Zepter i Bridgestone. Niestety, auto to jak i prowadzące je zawodnicy Pedro de la Rosa i Tora Takagi nie osiągnęli żadnych sukcesów a jedyny punkcik jaki udało się wywalczyć przypadł w udziale dla De La Rosy za 6miejsce w Grand Prix Australii 1999.
207. Arrows A20 Pedro De la Rosa Formula 1 Season 1999 (Minichamps 1:43)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kraeuter
Dołączył: 02 Wrz 2010
Posty: 3556
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 16:32, 19 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Solidny Minichamps - proste środki, czasem drobne uproszczenia, a mimo to ich modele są w efekcie bliższe oryginału, niż te obiektywnie - bardziej uszczegółowione, a więc, teoretycznie - lepsze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
petrzask
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 1698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dobre Miasto
|
Wysłany: Pią 12:15, 24 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Dziękuję z opinie i zainteresowanie tematem.
Nadszedł piątek a dziś w ramach nadrabiania zaległości w prezentowaniu bolidów F1 kontynuujemy wątek Arrowsa. Kolejny po ostatnio pokazywanym A20 pojazd F1 tej stajni oznaczony symbolem A21 został przygotowany na sezon 2000 a jego konstruktorami byli ponownie Mike Coghlan i Eghbal Hamedy. W stosunku do poprzedniej konstrukcji zdecydowano się na zmianę zespołu napędowego z Harta na Supertec. Pod tą niewiele mówiącą nazwą (a także drugą:Playlife) ukrywały się dawne silniki Renault V10 które pierwotnie zostały odsprzedane dla Mecachrome od którego z czasem odkupił je nie kto inny a Flavio Briatore- szef Benettona oraz właściciel Superteca. Choć lepsze od Harta, nie były jednak silnikami mogącymi zapewnić walkę o zwycięstwo ze względu na mniejszą moc i większe zużycie paliwa od konkurencji ale pomimo tego Arrowsy w sezonie 2000 sprawowały się zaskakująco dobrze za sprawą udanego nadwozia. Gdyby nie awarie techniczne były szanse na parę wartościowych wyników, zakończyło się jednak jednym 4, dwoma 6 i jednym piątym miejscem co dało w sumie 7pkt i 7 miejsce w klasyfikacji zespołów na koniec sezonu. Oprócz Pedra De La Rosy drugim kierowcą Arrowsa w tym czasie był Jos Verstappen. Ten holenderski kierowca był chyba jedną z niespełnionych nadziei lat 90ych a przy tym jednym z bardziej utalentowanych kierowców. Niestety, jak często bywa zabrakło szczęścia, możnych sponsorów oraz sprawnego menadżera który Josowi byłbym w stanie wywalczyć kontrakt w jakimś topowym zespole. Obecnie do F1 trafił syn Verstappena - Max który za kierownicą bolidu F1 zasiadł jako 16latek na testach a jako regularny zawodnik pojawi się w przyszłym roku mając zaledwie 17lat. Pobije w tym swojego ojca który do F1 trafił mając lat22. Jednego i drugiego łączy krótka droga między kartingiem a szczytem sportów motorowych a ja się zastanawiam czy jest to dobra metoda bo doświadczenie budowane w oparciu o formuły pośrednie jest bardzo przydatne. Tak więc mam nadzieję że Max w F1 to nie jest falstart i chłopak poradzi sobie lepiej niż jego ojciec 20lat temu.
208. Arrows A21-Supertec Jos Verstappen 2000 (Minichamps 1:43)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez petrzask dnia Pią 12:19, 24 Paź 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bushi
Dołączył: 28 Maj 2014
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:16, 24 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Można dodać, że na zimowe testy Arrowsa A21 w 2000r. przygotowano bolidy w malowaniu całkowicie czarnym, co podkreślało piękną, aerodynamiczną linię nadwozia - a dlatego, że kończyły się dotychczasowe umowy sponsorskie i nie wiadomo było, czy używane w poprzednim sezonie kolory zostaną utrzymane. Arrows podpisał jednak w tym czasie trzyletni kontrakt z formą telefoniczną Orange o wartości 70 mln funtów, co zapewniło stajni dalsze finansowanie i bolidy Arrowsa wystąpiły w tym sezonie, a także w następnych w malowaniu uzgodnionym z Orange, jak na zdjęciach. Bolidy miały nowatorskie rozwiązania m.in. w zakresie ustawienia nosa bolidu, co dawało dokonały opływ powietrza i znakomitą aerodynamikę, i pewne rozwiązania techniczne i aerodynamiczne wzorowane na McLarenie MP4/13, mistrzowskim bolidzie z 1998r, ale daruję sobie opisywanie technicznych szczegółów, żeby nie nudzić. Tak jak Przemek pisze, A21 był jednym z najlepiej zaprojektowanych aerodynamicznie nadwozi w sezonie 2000 i wyniki byłyby naprawdę zaskakująco dobre, gdyby nie liczne awarie bolidów (zawieszenie na początku sezonu i potem inne awarie, m.in. skrzyni biegów, hamulców) oraz silnik, który nie dorównywał efektom pracy inżynierów Arrowsa. Po latach Ross Brawn, komentując dobre konstrukcje bolidów z ostatnich kilkunastu lat dostrzegł zalety A21 i wypowiedział się kiedyś w kanałach sportowych BBC, że gdyby A21 w 2000 roku miał inny, konkurencyjny silnik, byłby jednym z najlepszych i najszybszych bolidów w stawce z szansami na znakomite wyniki w sezonie 2000. Ale co by było, gdyby... Również następcy A21, tj. A22, A23 były doskonale zaprojektowane aerodynamicznie, a Minardi, następca Arrowsa, bardzo skorzystał na projektach bolidu A24 przy konstruowaniu swojego bolidu. Pomimo słabych silników, począwszy od A21 wszystkie bolidy Arrowsa uzyskiwały jedne z najlepszych prędkości maksymalnych ze wszystkich bolidów w danym roku.
Bardzo ładny model. W sumie w moim wątku zaprezentowałem bolidy Arrowsa A18 i A 19, a Przemek pokazał A20 i A21. W ten sposób można prześledzić malowania i dokonania Arrowsa na przestrzeni kolejnych 4 lat.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bushi dnia Pią 22:39, 24 Paź 2014, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
petrzask
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 1698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dobre Miasto
|
Wysłany: Pon 10:18, 03 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Paweł, dziękuję za parę ciekawych informacji uzupełniających a na dziś proponuję kontynuację tematu Arrowsa. Nasz dzisiejszy bohater -model A23 to ostatni pojazd tej marki zbudowany na sezon 2002 a jego konstruktorami byli jak zwykle Mike Coghlan i Eghbal Hamedy. W stosunku do modelu A22 (którego miniatury puki co nie posiadam) silnik Asiatech został zastąpiony Cosworthem a kierowcami byli Heinz Harald Frentzen (który wygryzł finansowo Verstappena) oraz Enrique Bernoldi (kierownica za środki przekazane przez RedBulla). W tym czasie zespół był już w drodze na dno a jego dni były policzone na skutek rosnącego zadłużenia i sporów finansowych w obrębie akcjonariuszy zespołu (jest to szerzej opisane w wątku Bushiego). Nie pomogło niestety doskonałe nadwozie ani środki finansowe od Orange i zespół Arrows musiał zakończyć działalność po Grand Prix Niemiec a więc nie udało mu się zaliczyć pełnego sezonu 2002 do zakończenia którego zabrakło uczestnictwa w 5 wyścigach. Najlepszymi osiągnięciami modelu A23 było dwukrotne 6 miejsce H.H. Frentzena co dało 2 punkty i 11 miejsce w tabeli konstruktorów (Bernoldi punktów nie zdobył) Co ciekawe jego żywot na tym się nie skończył. Po upadku Arrowsa prawa intelektualne do tego pojazdu zakupił zespół Minardi używając go w roku 2004 jako Minardi PS04 a w roku 2006 inny egzemplarz A23 został użyty do budowy bolidu SuperAguri SA05.
209. Arrows A23-Cosworth Enrique Bernoldi Formula1 Season 2002 (Minichamps 1:43)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bushi
Dołączył: 28 Maj 2014
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:04, 04 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Piękny i w sumie naprawdę aerodynamicznie udany bolid.
Team nie zasługiwał na taki los. A24, projektowany w tym czasie na sezon następny, był zdaniem fachowców również bardzo udaną konstrukcją. Gdyby jakimś cudem team przetrwał te trudności, wyszedł z finansowych opresji i istniał dalej, gdyby miał lepszy silnik... Ale po co gadać "co by było, gdyby było"...
Mój Boże... nigdy nie zapomnę telewizyjnych obrazków z roku 2002 z toru Silverstone. Mechanicy zespołu Orange Arrows, w swoich pomarańczowo-czarnych kombinezonach siedzieli i stali na pit-line przed boksem Arrowsa ze zwieszonymi głowami, czekając na decyzje w sprawie swojej przyszłości... A w garażu piękne, błyszczące bolidy, gotowe do walki. Właśnie bezpośrednio przed Silverstone 2002 wyszły na jaw sprawy długów dotyczących braku zapłaty za silniki Cosworth i trzech przegranych spraw sądowych. Ten smutek w oczach chłopaków, którzy ciężko pracując dawali z siebie wszystko, żeby zespół istniał i zdobywał punkty... Frentzen kilka razy wchodził do garażu, oglądał bolid z daleka i ze spuszczoną głową wychodził... Potem do tego wyścigu jeszcze ich dopuszczono. Ale to była agonia teamu. Koszmar.
Wizualnie piękny bolid i ładny model.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
petrzask
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 1698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dobre Miasto
|
Wysłany: Pią 11:09, 07 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Paweł, dziękuję Ci za komentarz i cenne wspomnienia z 2002r. Ja w tym czasie przeżywałem odwrót od wyścigów samochodowych w których wszystko nagle zaczęło mnie drażnić: wygrywający Schumacher, odkryte i brzydkie prototypy w Le Mans, podziały fajnych serii w USA i inne takie tak więc nie miałem już sił na oglądanie każdego wyścigu a wręcz przeciwnie, zadowalałem się wynikami w prasie. Broniły się jeszcze rajdy, ale i one miały wkrótce ulec monotonii Super Seba. Do regularnego oglądania F1 powróciłem po 3-4latach dzięki Kubicy a model który dziś chciałbym pokazać pochodzi z Jego czasów ale był używany przez jednego z konkurentów: Lewisa Hamiltona. Lewis jak koń, jaki jest -każdy widzi, a jaki był przynajmniej niektórzy z nas pamiętają. Niebezpieczna, agresywna jazda, głupie gówniarskie komentarze, tandetny image ze starletką w tle to były cechy które nie przysparzały mu popularności u dojrzałych fanów F1 a szczytem wszystkiego była afera z Trullim podczas której Ham splamił się publicznym kłamstwem które zostało na szczęście zdemaskowane. Wszystko to jednak historia, a obecnie Lewis jakby trochę wydoroślał na torze i poza nim, a czystego talentu odmówić mu przecież nie można. Nie stałem się wprawdzie nagle jego fanem, ale też nie drażni mnie tak jak 7lat temu więc zakupiony w okazyjnej cenie 35zł model skądinąd ładnego McLarena upamiętniający pierwszą wygraną Hamiltona w Kanadzie zagościł w moim zbiorze.
210. McLaren Mp4-22 Mercedes-Benz Lewis Hamilton 1st Win Canada Grand Prix 2007 (Minichamps 1:43)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum www.forum143.fora.pl Strona Główna
-> Formuła 1, 2, 3 |
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
|
Strona 5 z 9 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|