|
www.forum143.fora.pl Forum miłośników modeli samochodów w skali 1/43
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pablo13
–-–-–-–-–
Dołączył: 06 Lis 2011
Posty: 6228
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wstyd się przyznać, że Poznań. :(
|
Wysłany: Czw 5:25, 08 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Kraeuter napisał: | Ale ile Ty tego jeszcze masz do zebrania... |
No i nie odpowiedział... Może dlatego, że nie dałeś
Bushi, jakie PLANY kolekcjonerskie?
P.S.: Jeżeli potrzebujesz czegoś z "gazetowej" serii Formula 1 z Francji to pisz do mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
petrzask
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 1698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dobre Miasto
|
Wysłany: Pon 14:13, 26 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Bushi napisał: |
Ciekawi jesteście, jakie modele wzbogaciły moją kolekcję po sezonie 2016 i dlaczego akurat te? To posłuchajcie:
|
Czas szybko biegnie do przodu i coraz trudniej jest go choć trochę spowolnić. Dopiero co zakończony rok 2017 był dla mnie fatalny, najgorszy od bardzo, bardzo dawna. Zawirowanie w życiu rodzinnym, zawodowym a także poważne kłopoty zdrowotne wpłynęły na to że odsunąłem się od modeli oraz od prawdziwego świata wyścigów F1 do którego po prostu nie miałem głowy. Oczywiście na temat zeszłego sezonu można coś tam wyszukać w google ale bezduszny styl pisania większości artykułów odrzuca od takiej lektury tak więc nie ukrywam że liczę na podsumowanie sezonu F1 2017 okraszone fotkami nowo pozyskanych modeli autorstwa Bushiego. Pawle, szykujesz coś dla nas? Jest nadzieja na większą prezentację podobną do artykułu podsumowującego sezon 2016?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Humppa
Dołączył: 21 Sty 2013
Posty: 3329
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stolica
|
Wysłany: Pon 16:40, 26 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Zdrowia zatem życzę bo i ja zaczynam je doceniać. Siedzę sobie właśnie na zwolnieniu po szpitalu.
Czuwaj...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kraeuter
Dołączył: 02 Wrz 2010
Posty: 3556
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 17:46, 26 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Oj przykro chłopy, że Was dopadło
Trzymajcie się w zdrowiu i wracajcie do aktywności!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pablo13
–-–-–-–-–
Dołączył: 06 Lis 2011
Posty: 6228
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wstyd się przyznać, że Poznań. :(
|
Wysłany: Pon 19:59, 26 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
petrzask napisał: |
Czas szybko biegnie do przodu i coraz trudniej jest go choć trochę spowolnić. Dopiero co zakończony rok 2017 był dla mnie fatalny, najgorszy od bardzo, bardzo dawna. Zawirowanie w życiu rodzinnym, zawodowym a także poważne kłopoty zdrowotne wpłynęły na to że odsunąłem się od modeli oraz od prawdziwego świata wyścigów F1 do którego po prostu nie miałem głowy. |
Humppa napisał: | Zdrowia zatem życzę bo i ja zaczynam je doceniać. Siedzę sobie właśnie na zwolnieniu po szpitalu.
Czuwaj... |
Cholera, czas gwarancji nam się już skończył...
Trzymajcie się MOCNO Koledzy!
Oparcie w życzliwych ludziach i własna pasja zdecydowanie pomagają w trudnym czasie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bushi
Dołączył: 28 Maj 2014
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:30, 27 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Przemku,
Przepraszam, ale dopiero teraz przeczytałem Twojego, Przemku posta i zrobiło mi się bardzo przykro. Chociaż my, społeczność 1/43, znamy się z krótkich postów na Forum, można wiele o każdym z nas powiedzieć, wyczytać ze stylu pisania, sposobu ukazywania spraw itp. Zawsze warto pamiętać, że pomimo nick’ów i pozornej anonimowości, za tekstem wpisu kryje się drugi człowiek, dzielący nasze pasje, ze swoim życiem, radościami, troskami. Powoli nick’i nabierają kształtów, jednych zaczynasz lubić, dla innych masz szacunek, choć nie podzielasz ich poglądów i sposobu patrzenia na problemy. Niektórych spotykamy w „realu”, inni są dla nas bliscy, chociaż ich nie spotkaliśmy twarzą w twarz i być może nigdy nie uściśniemy sobie ręki.
Zrobiło mi się przykro, bo przez Twoje, Przemku, posty, przebija miłość dla wyścigów, którą i ja podzielam. Zawsze z przyjemnością czytam, co piszesz, i chociaż nie znamy się osobiście, łączy nas ta sama pasja. Czuję to i dlatego smutno mi, że przytłoczyły Ciebie sprawy, które zabijają radość z hobby i oglądania sportu.
Nigdy nie jest tak, żeby zły lub dobry czas trwał bez końca. Jak napisałeś – „czas szybko biegnie do przodu i coraz trudniej jest go choć trochę spowolnić”, a ja dodam, że przez to wciąż wszystko się zmienia. Jesteśmy zmianą. Zmieniamy się my, nasze otoczenie. Nigdy nie wiemy, czy to, co teraz postrzegamy, jako zło, krzywdę i cierpienie, nie jest zarodkiem zmiany i nasza Droga nie odmieni się. Sam przeżyłem to w życiu, kiedy wydawało mi się, że świat wali mi się na głowę. Kochałem sztuki walki, brałem udział w turniejach, bez treningów nie mogłem żyć. To był mój świat. Mój jedyny świat, jaki miałem i kochałem. Tylko to było ważne. Widocznie zbyt ważne i Dobry Bóg pokazał mi, że nie można w życiu być ślepym, jednostronnym egoistą zapatrzonym w siebie. I nagle, w ciągu kilku tygodni, ten świat zawalił się bezpowrotnie. Szpital, koledzy, z którymi nie mogliśmy patrzeć sobie w oczy, trudne milczenie, i jakiś żal gdzieś w głębi duszy. Do świata, do wszystkich... Dlaczego ja? Bardzo mi wtedy pomógł jeden z moich mistrzów, Daniel Gonzalez (wydał niedawno w Polsce książkę o treningu mentalnym w sporcie). Okazało się, że mogę inaczej żyć, że w życiu są sprawy równie ważne, a wszystko kryje się w mojej głowie. Okazało się, że być Wojownikiem i iść Drogą można wszędzie. Że to coś więcej niż gi, tatami i ukłon w Dojo. Niż walka w zawodach. Teraz z równym zaangażowaniem pomagam moim niedołężnym Rodzicom, mojej Teściowej, która zapomina, jak się nazywa, nie wie, kim jest i który teraz rok... Ważne, żeby odrabiać życiowe lekcje, które nieraz są bardzo gorzkie. Warto żyć według zasady: „Dam radę. A jak nie dam? Dam radę. A jak się przewrócę? To się podniosę. A jak się nie podniosę? To sobie poleżę”. Czy znasz przypowieść o chińskim wieśniaku, który uprawiał swoje pole z pomocą starego konia? Posłuchaj. Któregoś dnia jego koń uciekł na wzgórza, a kiedy sąsiad wyraził wieśniakowi współczucie z powodu takiego nieszczęścia, ten odpowiedział:
„Nieszczęście? Szczęście? Kto wie?”
Po tygodniu koń wrócił ze wzgórz na czele stada dzikich koni, i tym razem sąsiad gratulował wieśniakowi takiego fortunnego obrotu sprawy. A ten rzekł:
„Nieszczęście? Szczęście? Kto wie?”
A potem, kiedy jego syn starał się okiełznać któregoś z dzikich koni, spadł z grzbietu zwierzęcia i złamał nogę.
Wszyscy uważali to za nieszczęście. Ale nie chłop, którego jedyną reakcją było:
„Nieszczęście? Szczęście? Kto wie?”
Kilka tygodni później do wioski wkroczyli żołnierze i zabierali do wojska wszystkich mieszkających tam sprawnych młodzieńców. Gdy zobaczyli, że syn tego wieśniaka ma złamaną nogę, zostawili go w spokoju.
Czy teraz to było szczęście? Nieszczęście? Kto to wie”.
To właśnie życie. To co jest teraz - czy to szczęście? Nieszczęście? Kto to wie...
Jeśli chodzi o modele, to jestem wstrząśnięty ich cenami, które rosną wciąż bez sensu. Minichampsy z zeszłego sezonu w skali 1/43 kosztują teraz ponad 70 EUR, a 2 lata temu nowości były po 30-40 EUR. Dlatego na razie odłożyłem zakupy, bo zaczyna to być szaleństwem... Po prawdzie to kupiłem McLarena z 2017 roku... Prezentacja z 1 (słownie jednym) modelem z zeszłego sezonu nie ma wiele sensu, ale coś napiszę, żebyś Przemku poczuł klimat F1 2017. Ale daj mi trochę czasu, bo w moim życiu są także duże zawirowania... nazwijmy je zmianami. Ale dam radę. A jak się przewrócę? To się podniosę... Będzie dobrze, tylko – inaczej...
Przepraszam za ten przydługi post, ale piszę z serca. Przemku, wytrwaj. Reaguj i zmieniaj to na co masz wpływ. To, na co nie masz wpływu, i tak nadejdzie. Ważne, żeby odróżniać te dwie rzeczy i żyć chwilą obecną, tu i teraz, a nie rozpamiętywać przeszłość lub karmić się troskami o przyszłość, z których i tak 90% się nie sprawdzi. Wszystkiego dobrego, Przemku.
Humppa, również życzę Ci wszystkiego dobrego - wracaj do zdrowia! Mam nadzieję, że to co złe, już za Tobą, i może być tylko lepiej. Swoją drogą, szpitale są okropne...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bushi dnia Wto 22:38, 27 Lut 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
buusoola
Dołączył: 19 Lis 2014
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:40, 28 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Bushi, masz rację, życie jest zbyt krótkie żeby udręczać niepowodzeniami. Należy z każdej negatywnej sytuacji wyciągać pozytywy.
Nieszczęście? Szczęście? Kto wie. - krótkie, proste ale jakie mądre.
Również odpuszczam sobie nowe wypusty modeli, bo ceny są nieadekwatne do wielkości i jakości. Każda firma zaczyna obniżać koszty, jakość jedynie podnosząc cenę. Ale przecież ma to również swoje plusy. Można uzupełnić braki starszych modeli, na które nie było czasu, można cieszyć się dwa razy bardziej jeżeli tylko uda się coś kupić poniżej wartości rynkowej lub po prostu przeznaczyć kasę na coś innego
Zdrówka Wam Panowie!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez buusoola dnia Śro 9:41, 28 Lut 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kraeuter
Dołączył: 02 Wrz 2010
Posty: 3556
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 10:48, 28 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
No jakby to, ten tego, powiedzieć -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Humppa
Dołączył: 21 Sty 2013
Posty: 3329
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stolica
|
Wysłany: Śro 12:27, 28 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Bushi napisał: | Humppa, również życzę Ci wszystkiego dobrego - wracaj do zdrowia! Mam nadzieję, że to co złe, już za Tobą, i może być tylko lepiej. Swoją drogą, szpitale są okropne... |
Dzięki. Dochodzę powoli do siebie. Operację miałem niewielką ale już jest coraz lepiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
petrzask
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 1698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dobre Miasto
|
Wysłany: Nie 11:15, 04 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Bushi, Panowie...Dziękuję za dobre słowa. Nie odzywałem się w rozmowie bo...w poniedziałkowy wieczór trafiłem znów do szpitala po czym przerabiałem 3 dniowy kurs chodzenia po ścianach z bólu którego nie ogarniały dostępne dawki leków. Szczęście, nieszczęście? Kto wie? W tym czasie miałem być w delegacji podczas której mogły się przecież zdarzyć rzeczy o wiele gorsze. Tak właśnie na to trzeba patrzeć...Od wczoraj leże już we własnym łóżku i cieszę się brakiem bólu. Nie boli -to najważniejszy wywołujący euforię fakt wobec którego blednie wszystko inne. A poza tym świeci wesoło słoneczko, mróz ma powoli spadać. Wiosna jest przecież za pasem, wkrótce też start F1 i Moto GP. Będzie więc dobrze, jest przecież na co czekać... Ten rok miał być lepszy i będzie taki w co wciąż staram się wierzyć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
buusoola
Dołączył: 19 Lis 2014
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Humppa
Dołączył: 21 Sty 2013
Posty: 3329
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stolica
|
Wysłany: Śro 0:20, 21 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Kozak...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kraeuter
Dołączył: 02 Wrz 2010
Posty: 3556
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 22:44, 21 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Twardziel.
Ale - przepraszam za przyziemność - tak zwany czynnik materialny też odegrał sporą rolę. Rehabilitacja, protetyka, sprzęt, lojalne BMW...
Jakoś nie wyobrażam sobie sukcesów małego Olka z wsi na Kresach w analogicznej sytuacji życiowej. Smutne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kraeuter dnia Czw 11:52, 22 Mar 2018, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
buusoola
Dołączył: 19 Lis 2014
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:51, 22 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Tu niestety masz rację. Zderzenie z rzeczywistością jest przykre. Podejrzewam, że nie trzeba jechać na kresy. Zapewne we Włoszech też jest pełno zwykłych ludzi, którzy nie mają szans choćby na taki wózek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
petrzask
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 1698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dobre Miasto
|
Wysłany: Nie 17:45, 25 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Z drugiej strony z pewnością znaleźli by się tacy byli zawodnicy którzy mimo potencjalnego wsparcia takiego czy innego producenta pojazdów i tak w obliczu kalectwa wybraliby raczej zaszycie się w mysiej dziurze niż to, co robi Alex. Lub w najlepszym wypadku pojawiali by się od czasu do czasu na Grand Prix jako VIP przypchani przez pielęgniarzy. Tak więc bezdyskusyjnie szacun za charakter dla Zanardiego bo nawet w jego środowisku nie każdego było by na to stać.
Zmieniając nieco temat...Dziś oglądałem GP Australii i muszę przyznać że tegoroczne samochody z Halo wyglądają okropnie. Mam co do tego rozwiązania mieszane uczucie, bo z jednej strony mogą komuś uratować życie, z drugiej zaś w końcu to wyścigi i jakieś ryzyko musi być. Czy idąc tym tropem za jakiś czas możemy się spodziewać że motocykle GP zaczną z czasem przypominać np.skutery z dachem jeśli komuś z Dorny się ubzdura że tak będzie bezpieczniej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|