www.forum143.fora.pl

JarekS

Dziś skończyłem pracę nad Daffikiem nr 2. Celowo nie piszę waloryzacja, bo była to przeróbka Jelcza MEX na 043. Prace trwały 2 lata i kilka razy były przerywane i ponownie wznawiane. Włożyłem w niego mnóstwo pracy, więc postanowiłem dokończyć go za wszelką cenę. Niestety efekt końcowy nie rekompensuje w pełni tej włożonej pracy, ale takie grubsze modyfikacje Daffika są dość kłopotliwe. Model jest specyficzny, plastik z którego go wykonano, jest kiepski - słabo trzymają kleje czy szpachla.
Zaczęło się od przedłużenia bocznej ściany w miejscu drzwi, które są krótsze od drzwi automatycznych. Zostały dorobione osobne drzwi, słupki szyb po drugiej stronie autobusu zostały przesunięte.
Kilka zdjęć z początku prac:

Po pierwszym malowaniu szpachlówką i szlifowaniu model wyglądał tak:

Finalnie, najmniej zadowolony jestem z malowania listew, ale nie mam wprawy w malowaniu pisakiem, a maskowanie też się nie sprawdzało. Oczywiście model dostał blaszki i światełka przezroczyste.
Ostatecznie wygląda tak:

Oczywiście wnętrze zostało całkowicie przerobione.
Produkcja foteli i poręczy:

Podłoga:

I gotowe wnętrze:

No i oczywiście model dostał podstawkę:

I w towarzystwie MEXa:

Wiadomo, że jest dużo uproszczeń, kolor nie ten, wzór siedzeń nie dokładny, i tak dalej, i tak dalej... Smile

Ale dla mnie jest akceptowalny pod warunkiem nie przyglądania się z bardzo bliska pewnym detalom. W gablotce wygląda OK Smile

Pozdrawiam.

Kraeuter

Mnóstwo pracy, mnóstwo czasu Shocked

Ale masz unikalny model i nie czepiaj się go za bardzo, prezentuje się: SUPER

JarekS

JarekS

UPS, I did it again...

Czyli...
Znów pociąłem Daffika:

A potem poskładałem, ale chyba źle, bo mi jakiś krótki wyszedł:

I już posklejany klejem, a nie taśmą:

A potem "szpachla, szpachla, szpachla""

I po szlifowaniu:

Postanowiłem zrobić układ kierowniczy, który będzie działał jak w prawdziwym pojeździe:

Finalna wersja podwozia:

Prace objęły również wnętrze:

Pierwotnie ściany zostały zeszlifowane na gładko, żeby łatwiej było wyprowadzić płaszczyzny. Po malowaniu szpachlówką, gdy płaszczyzny były gotowe, dodane zostały listwy i nadkola:

Finalne malowanie szpachlówką:

I końcowe malowanie kolorami:

A tak wygląda gotowa przyczepa Jelcz PO-1:

Podwozie:

Wnętrze:

Model dostał dedykowaną gablotkę z podstawką:

W Jelczu 043 zamontowałem gniazdo zaczepu:

Zestaw wygląda tak:

I jeszcze w wersji "Gimbus z PRL" z Ursusem C-385:

Niestety nie ma na tyle długiej gablotki z SSM, do której zmieściłby się cały zestaw, dlatego autobus i przyczepa są na osobnych podstawkach. Pewnie by się znalazła większa gablotka, ale też i szersza, a mnie zależy na wąskich podstawkach, żeby modele weszły do gabloty z modelami, właśnie na podstawkach.
Jest jeden błąd w bryle modelu, ale jego wyprowadzenie mocno skomplikowałoby prace. Liczy się efekt końcowy, a z tego jestem zadowolony. Trzeba pamiętać, że plastik Daffi jest dość kiepski - słabo trzymają go kleje, co z kolei powoduje, że trzeba ostrożnie prowadzić wszelkie prace. Zbyt mocne naciskanie powoduje rozklejanie i pękanie połączeń.
Z efektu końcowego jestem zadowolony i powiem tylko tyle - "do zaś".
Smile

Pozdrowienia.

cysior

Kurcze , świetna przyczepka, świetny komplet.
Zrobić takiego sobie nie zrobię, ale może kiedyś coś wyjdzie seryjnego..

teelek07

Dla mnie Bomba .Zestaw jak z wyjazdu na grzyby z dawnej Stoczni Gdańskiej
Najlepsze były powroty -towarzystwo łącznie z kierowcą nasączone eliksirem odwagi -chyba nawet dzieciaki były pod wpływem takie bylo stężenie w atmosferze wewnątrz Laughing