www.forum143.fora.pl

Humppa

to Krzysiowy Kadett?

Pablo13

Jajacek

Wygląda na 43 skalę. I Dinky i Tekno. W międzyczasie "chińczyk" wyjechał z warstatu o własnych siłach. Zapalił od pierwszego przekręcenia kluczyka.

[link widoczny dla zalogowanych]

Wnętrze na miarę tamtych czasów. Kolorek zostawiłem w oryginale chociaż pasuje jak kwiatek do kożucha. Dach troszkę z innej epoki, ale chyba nie ma dramatu. W każdym razie jest technicznie sprawny, mało pali i czeka na nowe tablice rejestracyjne Wink

Bentley też wyzdrowiał.

[link widoczny dla zalogowanych]

Stara szyba była pęknięta. Tego niestety nie da się już zamaskować. Tak jak obryranej ramki szyby. Ale nie histeryzuję z tego powodu Wink

Pan Stefan nie przeszedł odnowy biologicznej. Wygląda tak jak po urodzeniu się onegdaj w fabryce Dinky. Stefan jest oczywiście metalowy. I też został rozwiercony w stosownym miejscu, nagwintowany ze smarowaniem gwintownika i przykręcony śrubką fi 2 z podkładką Smile

Aha, co do kolorku. To nie jest przypadek, ani okazyjnie kupione wiadro szarej farby. Uznałem, że tak będzie elegancko. RR miał mieć dół w ciemniejszej szarości, ale lenistwo wzięło górę i jest tak jak jest. Lagonda też już jest w tym samym kolorku. Jeszcze tylko marudzę nad kolorem tapicerki.

Jajacek

Pablo13

Jajacek

Kadett Dinky ma nawet wytłoczoną skalę na podwoziu. Długość 9 cm, szerokość 3,2 cm, rozstaw osi 5,4 cm. Wszystko mierzone ekierką, ale w miarę dokładnie. Krzysiowy Kadett jest jeszcze w warsztacie. Ano właśnie. Wrzuciłem Kadetta do słoika z zanzajerem, który rozprawia się z lakierami na żelaźniakach w 5 minut. Wrzuciłem na dwie godziny po czym wyjąłem karoserię, zmyłem resztki czerwonego lakieru, a moim oczom ukazał się oryginalny kolorek w ilości 97%. W porywach 98. Pokażę fotki niebawem. Farba zlazła tylko z podwozia więc trzeba będzie je prysnąć. Ale budę chyba bym zostawił w oryginale. Pokażę fotki to się Krzysztofie wypowiesz. W międzyczasie znowu dojechało kilku pacjentów. Dwa kolejne Land Rovery pick up.

O takie jak te

[link widoczny dla zalogowanych]

To znaczy podobne. Nie rzadki to model i wersji ci dostatek. Ten z dźwigiem został wypucowany i stanął na półce w oryginale. Zielony w paski zostanie wcielony do armii i dostanie ubranko w khaki. Dojechał jeszcze jeden czerwony i jeden niebieski. Pewnie powstanie jakiś żółto czarny AA i jeszcze coś. Do tego jeszcze Citroen Le Dandy po małej stłuczce i Ford Taunus Badewanne w stanie skrajnego wyczerpania. Ten ostatni po wstępnych badaniach zakwalifikował się do śmietnika, ale żal wielki mnie ogarnął i Taunus stał się pacjentem. Jak zrobię mu fotki to nie uwierzycie jak autko może skorodować. Najfajniej wygląda blaszka resorująca. Jest przeżarta na wylot i przypomina sitko Wink

Humppa

a te land rovery to jaka skala i kto je popelnil?

Jajacek

Humppa

dzieki. fajnie wygladaja tak razem.
ja poluje na pick-upa z dinky w stanie mietowym lub zblizonym. kolorek niebieski i biale wnetrze i paka.

Pablo13

Jajacek

Autka wrzucam do najzwyklejszego rozpuszczalnika nitro. Czasem używam płynu do usuwania farb akrylowych z tworzyw, ale najczęściej jednak nitro. Śmierdzi okrutnie, ale nie rusza metalu tak jak jakieś krety i inne kanalizacyjne wynalazki. Są jednak lakiery, które stawiają opór. Jakieś stare regulary, albo wczesne radzieckie modele. Kiedyś Czajkę moczyłem dwa tygodnie. Miała porysowany lakier więc chciałem ją prysnąć. Po dwóch tygodniach wyciągnąłem ją ze słoja bez śladu działania rozpuszczalnika. Kadett pewnie by się poddał gdyby poleżał dłużej. Ale na szczęście wyciągnąłem go w porę.
Taunusa pofotografuję w środę. Jest już obrany z tego co się utleniło. Mechanicznie jest ok, ale korozja zrobiła niezłe spustoszenie.

Pablo13

Custom

Jacku. Jeśli uważasz, że Kadett w oryginalnym lakierze prezentuje się dobrze, to może go odśwież, czy ja wiem może go spolerować, pokryć jakimś bezbarwnym, albo polakieruj. Ty jesteś Artystą i najlepiej będziesz wiedział, co dla tego modelu będzie korzystniejsze. Zapraszam na giełdę 14 września.

Jajacek

Pablo13