www.forum143.fora.pl

Kraeuter

Z Bare-Metalem trochę się bawiłem - dobrze dociśnięty, gładko położony nie odwarstwia się, nawet na czymś o "skomplikowanym 3D" - na niektórych modelach leży już wiele lat.
Ale ma też wadę - po około 3-4 latach (z obserwacji) kruszeje i nie można zdjąć z listka "kawałka" większego, niż kilka mm - na folii powstaje siatka pęknięć (wielokierunkowych - rekrystalizacja po walcowaniu?) i staje się bezużyteczna. Crying or Very sad

Dlatego na modelu dla pewności cieniutko lakieruję bezbarwnym...

Humppa

pierwszy swoj model okleilem pod koniec 2006 roku i jak do tej pory nic sie z nim nie dzieje. z pozostalymi zreszta tez.
swoje folie kupilem troszke wczesniej i juz wtedy byly one pomarszczone i popekane. kupowalem je bezposrednio od producenta.
nie przeszkadza mi to wcale przy pracy. powierzchnie ktore oklejam nie sa zbyt wielkie ale gdybym wzial sie za jakis wiekszy model, wtedy moglby byc klopot chociaz mozna ja klasc kawalkami w sposob ktory daje efekt jakby to byla jednolita plaszczyzna.
jak juz wspomnialem na modelach sladow pekniec nie widze. na arkuszach moze i sa zmiany ale nieznaczne. minelo preszlo 6 lat od zakupu a tez nie wiadomo kiedy byla wyprodukowana.
nie probowalem usuwac folii z modeli wiec czy sie ja da bezproblemowo zdjac czy nie, nie wiem.

Humppa

ponawiam pytanie do Jacka Jajacka. czy skorzystales z folii ktora Ci kilka lat temu wyslalem?

Jajacek

Jasne. Przy okazji jeszcze raz wielkie podziękowania. Folia jest rewelacja. Opisałeś ją wtedy jako grubszą. Mam do dziś jeszcze kawałek. Robię z niej ramki do szyb i listwy do progów. Układa się super. Postaram się w najbliższej przyszłości wrzucić coś w czym użyłem Twojej folii. W każdym razie polecam ten materiał każdemu dłubiącemu w modelach Very Happy